Od ponad pół wieku są razem na dobre i na złe

2022-12-16 08:00:00(ost. akt: 2022-12-16 00:17:26)

Autor zdjęcia: Joanna Karzyńska

— Miłość nie oznacza emocjonalnego przemijania czy chwilowego oczarowania, ale wyraża wolę i odpowiedzialną decyzję związania się całkowicie „na dobre i na złe”. Jest darem samego siebie drugiemu człowiekowi — te słowa św. Jana Pawła II są doskonałą puentą wspólnie przeżytych lat. Taką właśnie miłość ponad pół wieku temu ślubowali sobie małżonkowie z gminy Świętajno.
Złote Gody to niezwykłe święto, obchodzone w naszej polskiej tradycji szczególnie uroczyście. Aby na nie zasłużyć, trzeba wytrwać w jednym związku, w małżeństwie 50 lat, a więc przeszło 18 tysięcy nocy i dni. Wspólne pół wieku to wspaniały wzór mądrego życia i przykład dla młodych ludzi, którzy instytucję małżeństwa postrzegają dziś inaczej. Teraz wielu boi się odpowiedzialności za drugiego człowieka. Młodzi niechętnie zawierają związki małżeńskie i zakładają rodziny. Przykład życia tych par pozwala zburzyć wszystkie obawy. Są oni dowodem tego, że wbrew wszelkim przeciwnościom losu przysięgi małżeńskiej można dochować, że idąc przez życie we dwoje, wiernie dzieli się każdy sukces i radości, ale też każdy smutek i niepowodzenie.
Obrazek w tresci

— Ponad pół wieku razem to tak wiele, ale jakże szybko minął ten czas — mówią zgodnie małżonkowie. — W ciągu tych długich wspólnie przeżytych lat, było wiele dni radosnych i pięknych, były dni smutne i przykre, ale wszystkie przeżycia związały to małżeństwo jeszcze bardziej i potwierdziły słuszność decyzji sprzed 50 lat — o połączeniu wspólnych losów na dobre i złe. Naszą największą motywacją do wspólnego życia była miłość oraz owoce tej miłości, czyli dzieci. Przez całe, życie dążyliśmy do tego, aby wychować ich na dobrych ludzi i dać im odpowiednie wykształcenie. Chyba nam się to się udało. Nasze dzieci i wnuki są największą dumą i radością — dodają.
Obrazek w tresci

W życiu bywało różnie, ale oni zawsze szli razem, nie poddając się trudnościom i razem dzieląc radości i smutki. Są szczęśliwi i wciąż aktywni, mimo że są już emerytami.
Znają smak trudów życia, poznali czasy bojaźni o siebie, bliskich i rodzinę. Pomimo tych trudnych doświadczeń, dokonali rzeczy niezwykłych. Tworzyli na nowo i z sukcesem rodzinne kręgi, wychowali kolejne pokolenia, zapewnili swoim dzieciom i wnukom poczucie sensu i pewności, a życie dostarczyło i dostarcza im wielu radości.
Obrazek w tresci

— Każdego dnia dziękujemy, że mamy tak wspaniałe dziećmi — mówią małżonkowie. — Bycie rodzicem to najwspanialsza rola życiowa. Może nie zawsze w życiu wszystko wychodzi, może czasem popełnialiśmy jakieś błędy wychowawcze, ale zawsze chcieliśmy i chcemy dobrze dla swoich dzieci. Nie ma chyba większej miłości i wspanialszej relacji niż rodzica z dziećmi. Jesteśmy dumni, że wychowaliśmy ich na dobrych ludzi, którzy potrafią uszanować drugiego człowieka. Mamy też wspaniałe wnuki i prawnuki — cieszą się.


Wzruszeni małżonkowie chętnie dzielili się swoimi wspomnieniami i receptą na „dobre małżeństwo".
– Cierpliwość, tolerancja, zrozumienie, umiejętność wybaczania oraz to, żeby zawsze być dla siebie oparciem – czuć się odpowiedzialnym za siebie nawzajem – odpowiadają zgodnie małżonkowie.

Złote Gody obchodzili:
Halina i Wiesław Cekała
Krystyna i Stanisław Grenda
Jadwiga i Jan Piećkan
Krystyna i Kazimierz Pokora
Anna i Eugeniusz Radulscy
Barbara i Kazimierz Matejko

Szmaragdowe Gody świętowali:
Jadwiga i Bogumił Gnidzińscy
Helena i Czesław Kołakowscy
Krystyna i Wacław Kryniccy
Alina i Ryszard Piećkan
Stanisława i Stanisław Samsel
Barbara i Franz Stopka
Maria i Czesław Dąbkowscy

Diamentowe Gody Obchodzili:
Zofia i Czesław Dryżba
Janina i Władysław Kołakowscy
Stanisława i Stanisław Zera

Dostojnym Jubilatom życzymy dużo zdrowia i szczęścia oraz trwania w tej pięknej miłości. Wyrażamy też głęboki szacunek za pokonanie trudów jakie życie przynosi każdej rodzinie!

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5