Derby dla SKS, powiat bez porażek!

Błękitni Pasym, najwyżej sklasyfikowana z naszych ekip (9. miejsce w IV lidze), 29 maja gościła u siebie 3. w tabeli Polonię Lidzbark Warmiński. Bukmacherzy nie dawali większych szans podopiecznym trenera Patrycjusza Malanowskiego. Za złotówkę postawioną na triumf gospodarzy płacili aż 5,90 zł (w przypadku rywali było to ledwie 1,35 zł). Pasymianie — nie po raz pierwszy w tym sezonie — pokazali, że lubią zgotować faworytom prawdziwy thriller. Z happy endem dla Błękitnych.

Rywale wyszli na prowadzenie już w 7. minucie, po trafieniu Daniela Wierzbowskiego. W 21. minucie do wyrównania doprowadził... Krystian Oleszko, obdarowując miejscowych bramką samobójczą. Błękitni bezlitośnie wykorzystali chwilowy chaos w szeregach Polonii i — ledwie kilkadziesiąt sekund później — na 2:1 podwyższył Patrycjusz Malanowski.

Rozpętała się piękna, choć momentami dość ostra bitwa. W 57. minucie do kolejnego wyrównania doprowadził Wojciech Dziemidowicz. Ostatnie słowo należało jednak tego dnia do wspomnianego "Malana", który w 66. minucie ustalił końcowy wynik spotkania na 3:2. Kolejny "murowany faworyt" odjechał z Pasymia bez choćby punktu.

Sukces został dostrzeżony przez Warmińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej. Przed kamery "Magazynu forbet IV ligi" zaproszono zawodników będących od lat filarami klubu — Kamila Kępkę oraz Paweł Brzozowskiego. Warto wspomnieć ponadto, że niedawno "na afisz" związkowców trafił i grający trener, Patrycjusz Malanowski, którego trafienie futbolowa społeczność Warmii i Mazur okrzyknęła golem kolejki.

Wojna sąsiadów
Hiszpania żyje swym "El Clasico" między Realem a Barceloną, powiat szczycieński również ma swoje "Gran Derbi" w klasie okręgowej. 29 maja na murawie SKS Szczytno (obecnie 13. w tabeli) zameldowała się brygada Omulwi Wielbark (10.).

Po upływie 90 minut zdawało się, że sąsiadom przyjdzie podzielić się punktami. W 2. minucie doliczonego czasu gry gola na wagę zwycięstwa ustrzelił Kacper Król, który później musiał już tylko kombinować... jak nie dać się zgnieść ściskającym go z radości kolegom z drużyny.

589 dni (słownie: pięćset osiemdziesiąt dziewięć) — tyle dni czekała Wałpusza 07 Jesionowiec na pierwsze punkty w sezonie 2020/2021 (nie licząc walkoweru z GKS Dźwierzuty). Podopieczni Cezarego Kucińskiego, od dłuższego czasu "czający się w tyle stawki", pokonali wyżej sklasyfikowaną Pogoń Banie Mazurskie (3:1). Na listę strzelców wpisali się Max Ambroziak (rzut karny), Szymon Grzybowski i Patryk Sikorski.

Nie zawiódł i drugi z naszych a-klasowców — GKS Szczytno (5. w tabeli), który po trudnej przeprawie okazał się lepszy od Startu Kruklanki (6:4). Rodzinie "Gieksy" radości przysporzyły i jej 6. w tabeli b-klasy rezerwy, które nie miały litości (5:0) dla Błękitnych Stary Olsztyn.