Thriller w Pasymiu. Okręgówka solidarnie, ale w plecy

Dla najwyżej sklasyfikowanej ekipy powiatu szczycieńskiego, Błękitnych Pasym, sobotni bój był czwartym tegorocznym spotkaniem o punkty. Wcześniej pasymianie odnotowali dwie minimalne porażki (3:4 z Zatoką Braniewo i 1:0 z GSZS Rybno) oraz zwycięstwo nad Tęczą Biskupiec (1:2). 10 kwietnia gospodarze zdawali się mieć wszelkie atuty ku temu, by wygrać. Bez nerwów jednak się nie obyło.

Goście wyszli na prowadzenie już w 4. minucie (Radosław Kruczkowski). Co więcej, korzystny wynik utrzymywali niemal do samego końca spotkania. Na pięć minut przed "fajrantem" pasymianie rozpoczęli spektakularną, zakończoną sukcesem pogoń. W 85. minucie wyrównał wieloletni kapitan zespołu — Bartosz Nosowicz. Nim Warmia się obejrzała i zdołała otrzepać kurz po potknięciu, niemal w następnej akcji na 2:1 podwyższył Kamil Kępka.

Trzy "oczka" zostały w Pasymiu, co pozwoliło miejscowym wskoczyć na 10. pozycję w tabeli IV ligi. Czy uda się wspiąć wyżej? Dużo zależy od wyjazdowego boju z Olimpią II Elbląg, do którego dojdzie 18 kwietnia. Rywale — z ledwie jednym punktem przewagi — zajmują obecnie 9. lokatę. Triumf Błękitnych gwarantuje "roszadę" w tej części stawki.

Szczebel ligowy niżej, w klasie okręgowej, niestety nie było zbyt wielu powodów do radości. Na niewątpliwy plus można zapisać fakt, że Omulew Wielbark (obecnie 7. w tabeli) wreszcie wybiegła na murawę. Przypomnijmy, że podopieczni trenera Mariusza Korczakowskiego dwie pierwsze wiosenne kolejki "pauzowali" (w uproszczeniu — za sprawą "papierkowych" braków związanych z obostrzeniami). Sam wynik pojedynku z Żaglem Piecki (przegrana 1:5) już dumą nie napawa.

Nie poszczęściło się i SKS Szczytno (14. w tabeli). Piłkarze ze stolicy powiatu ulegli u siebie (1:2) MKS Jeziorany.

Do kolejnych ligowych sprawdzianów nasi reprezentanci z okręgówki przystąpią w najbliższą sobotę. Omulew spróbuje swych sił w Orzyszu ze Śniardwami, zaś SKS wyruszy na podbój Bartoszyc, gdzie czekać będzie miejscowa Victoria.