Czarne chmury nad GKS Dźwierzuty

2021-03-26 08:00:31(ost. akt: 2021-03-26 08:06:13)
Kilka lat wstecz. Historyczny awans do okręgówki. Dziś nastroje w klubie już odmienne

Kilka lat wstecz. Historyczny awans do okręgówki. Dziś nastroje w klubie już odmienne

Autor zdjęcia: Archiwum klubu

FUTBOL || Piękna, trwająca od 1999 roku bajka pt. GKS Dźwierzuty może się zakończyć. Powód? Cięcia budżetowe, po których zarząd klubu podał się do dymisji. I gdy w klubowej skarbonce hula wiatr, a runda wiosenna za pasem... Chętnych do przejęcia sterów wciąż brak.
Sukcesy młodzieżowe GKS są praktycznie nie do zliczenia. W obecnym sezonie, w tabeli klasy A, seniorzy Dźwierzut z kolei wciąż jeszcze widnieją jako najwyżej sklasyfikowana ekipa powiatu (6. miejsce). Marzenia o nowych sukcesach trzeba będzie jednak odłożyć na bok, bo... nie wiadomo czy klub w ogóle przetrwa.

Zarząd podał się do dymisji. Jednym z głównych powodów były pokaźne cięcia w finansowaniu ze strony gminy. Środki, którymi miałby dysponować obecnie klub, nie wystarczyłyby nawet na opłacenie sędziów i transport związany z meczami wyjazdowymi. Wyjścia nie widać.

Dotkliwą stratą — nie tylko dla GKS, ale całego gminnego, dźwierzuckiego sportu — wydaje się także "zepchnięcie ze sceny" Jarosława Szpyrki. Typowego "człowieka orkiestry", których w Polsce coraz mniej. Jego etat w Urzędzie Gminy został obcięty do — nieakceptowalnej w tym przypadku przez niego — połowy. Władze nie zmieniły zdania nawet po emocjonalnych protestach mieszkańców, którzy stanęli murem za szkoleniowcem. Ich zdaniem skala oszczędności z tego tytułu jest niewspółmierna do strat, jakie poniosą najmłodsi mieszkańcy gminy. Wielu rodziców było zdania, że nikt tak dobrze "nie odrywał ich pociech sportem od komputerów". Inni wskazywali, że przed wyborami nastawienie władz do "rodziny GKS" było zdecydowanie odmienne...

W Internecie na wspomniane władze wylała się fala krytyki. Czy zasadnej? — Myślę, że wszystkim nam potrzeba spokoju, opanowania. Swoje przemyślenia o całej tej sytuacji oczywiście mam, ale wolę je zachować dla siebie. Kłótnie do niczego dobrego nie doprowadzą, a mogą jedynie zaszkodzić młodzieży — studzi nieco emocje sam Jarosław Szpyrka, były prezes GKS Dźwierzuty.

Czyli właściwie jedynego klubu w tej liczącej przeszło 1,5 tys. mieszkańców miejscowości. Zawodnicy "osieroconego" zespołu seniorów pewnie dadzą sobie jakoś radę. W niemałej mierze już trafili na celowniki sąsiednich klubów np. ze Szczytna czy Pasymia. Co jednak z najmłodszymi?

Niektórzy radzili dźwierzuckiemu działaczowi, by machnął na to wszystko ręką. Trudno jednak zostawić dzieci samym sobie. Są zgłoszone do rozgrywek W-MZPN jako GKS Dźwierzuty. I nie wiadomo czy w obecnych warunkach będą mogły grać (pod tym szyldem i w ogóle). Czynione są starania, by powołać do życia Uczniowski Klub Sportowy. Czas goni. Dorośli nie mogą dopuścić do tego, by młodzi byli "skazani" na siedzenie w domach.

Kamil Kierzkowski

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5