Biegowi "Predatorzy" Szczytna wojowali na Podlasiu

2021-03-05 07:50:00(ost. akt: 2021-03-05 07:54:52)

Autor zdjęcia: archiwum zawodników

EKSTREMALNIE || Anna Orzoł i Marcin Bałazy zmierzyli się 27 lutego w Okółku ze słynnym Predathlon Sirvis Ice. Dotarli do mety i... już szykują się do kolejnych startów.
Choć obecne realia nie rozpieszczają sportowców (a tym bardziej organizatorów wydarzeń sportowych), frekwencja okazała się rekordowa. Na starcie przeprawy zameldowało się 45 duetów z całego kraju (o 15 więcej niż rok wcześniej). Pierwszym wyzwaniem było... odnalezienie wsi Okółek. Skrytej między Sejnami, Augustowem i stykiem granic Polski, Litwy oraz Białorusi.

Anna Orzoł i Marcin Bałazy z zimową edycją zmierzyli się już po raz drugi. Z samym Predathlonem spotkali się po raz trzeci (w leniej odsłonie cyklu wywalczyli podium). Przy ich formie widniało wiele znaków zapytania, m.in. ze względu na fakt, że za sprawą "korony" ostatni "ekstremalny" start odnotowali wiele miesięcy wstecz.

Śmiałkowie najpierw zmierzyli się z terenową, 15-kilometrową trasą. — Szczerze? To była jedna z najtrudniejszych "piętnastek w moim życiu". Błoto, wiatr, śnieg po kolana... Dla nas to jednak nie nowość. Zazwyczaj zamykamy oczy i... niech się dzieje — wspomina Anna Orzoł, która chwilę później z Marcinem Bałazym ścigała się z resztą stawki kajakiem.

— W porównaniu do etapu biegowego, ten na wodzie był jak ambrozja. Wyszło słońce, zrobiła się piękna pogoda. Z Marcinem znamy się dobrze, współpraca w kajaku szła bardzo solidnie — dodaje jedna z najbardziej doświadczonych weteranek biegów ekstremalnych w naszym regionie.

Chwilę po dotarciu do mety szczytnianie... zaczęli myśleć o kolejnych startach. Na ich celowniku widnieje m.in. bieg spod szyldu GROM, Morski Komandos i Bieg Tygrysa. Myślą również o triathlonie olimpijskim, a nawet słynnym Iron Manie. — Trzeba wierzyć w siebie! — podsumowują nasi ekstremalsi.

Kamil Kierzkowski

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5