Zakwalifikowali się na Mistrzostwa Europy

Parkiet hali im. Arkadiusza Gołasia w Ostrołęce stał się w minioną sobotę areną walki przeszło 120 zawodników z całej Polski. Łącznie swych reprezentantów wystawiły aż 32 kluby. Szczycieński Klub Kyokushin Karate wyruszył 3-osobową ekipą, nad którą czuwał trener Piotr Zembrzuski.
Jednym z "pewniaków" wydawała się utalentowana i utytułowana Julia Kędzierska (U21). Zdobywczyni 5 medali ME (w tym 1 złoty) oraz brązowa medalistka mistrzostw świata juniorów. Szansę na zaprezentowanie swych umiejętności otrzymali ponadto Konrad Żelaznowski i Piotr Młynarczyk (U16).
— Dla Julki był to już szósty turniej o przepustkę na mistrzostwa Europy. Reprezentuje Polskę na arenie międzynarodowej już od 5 lat. Dla Konrada i Piotra impreza w Ostrołęce stanowiła natomiast dopiero początek przygody z zawodami tej rangi — mówi trener Zembrzuski.
Rywalki nie zdołały powstrzymać naszej faworytki, dla której już szykowane są biało-czerwone dresy z orzełkiem na piersi. Okazało się jednak, że w listopadzie do stolicy Węgier nie będzie wyruszać sama.
— Miłą niespodziankę sprawił nam Konrad Żelaznowski. Wygrał swoją kategorię wagową bez większych problemów. To jego wielki sukces. Ciężko pracował i w pełni na to zasłużył. Zaczyna swoją przygodę z kadrą Polski z tego samego miejsca co Julka. Wierzę, że i on zacznie zdobywać medale na najważniejszych zawodach w Europie — słyszymy w SKKK.
Trzeci z naszych reprezentantów, Piotr Młynarczyk, stoczył dwie bardzo wyrównane walki. Wielkiemu sercu do walki i przyzwoitemu wachlarzowi umiejętności zabrakło jednak odrobiny szczęścia, by sięgnąć po kwalifikację. Europejska Organizacja Karate, do której należy polska federacja, przydziela każdemu krajowi tylko dwa miejsca w jednej kategorii wagowej. Dwie z nich trafiły do Szczytna, co jest ogromnym wyróżnieniem i potwierdzeniem wysokiego poziomu wyszkolenia wojowników z naszego miasta.

Kamil Kierzkowski