Mazurski Jarmark ma już 20 lat!

2018-07-30 08:50:02(ost. akt: 2018-07-30 08:59:06)

Autor zdjęcia: Arch. prywatne

O działalności, ofercie, planach, marzeniach, imprezach i sierpniowym Mazurskim Jazz-Jarmaku, który w tym roku odbędzie się po raz 20-ty, rozmawiamy z Klaudiuszem Woźniakiem kierownikiem szczycieńskiego Muzeum Mazurskiego.
Od dwóch lat kieruje Pan Muzeum Mazurskim w Szczytnie. W tym czasie muzeum znacznie odżyło. Potwierdza to większość naszych mieszkańców. Jaki jest więc klucz takiego rozwoju?
Oficjalnie od września 2016 roku kieruję Muzeum Mazurskim w Szczytnie, tak więc jest to blisko 2 lata. Jest mi oczywiście miło, kiedy docierają do nas pozytywne opinie n/t działalności naszego muzeum. Należy jednak podchodzić do tych opinii z pewną pokorą, bo wcześniej odbywało się również wiele ciekawych przedsięwzięć w szczycieńskim muzeum. Myślę, że udało się stworzyć nam dobry klimat w załodze. Kontynuujemy cenne inicjatywy, które wpisały się na dobre do naszego kalendarza kulturalnego jak np. Mazurski Jazz Jarmark, Fotograf Szczycieński czy chociażby doroczne spotkania z naszymi darczyńcami. Staramy się jednak wprowadzać do kalendarza wydarzenia, które wcześniej nie miały miejsca a wprowadzają pewne novum do naszych działań. Warto w tym momencie wymienić Europejską Noc Muzeów, piękna idea udostępniania instytucji nocą, podczas której wychodzimy również z naszymi działaniami na zewnątrz. Tegoroczna edycja poza udostepnieniem naszych ekspozycji w nowej aranżacji oświetleniowej zrealizowała na dziedzińcu ratusza starosłowiański spektakl przygotowany przez GOK w Dźwierzutach. Warto wymienić konferencje naukowe, które wypełniają ten naukowy aspekt naszej działalność, i czy np. we współpracy z historykami, regionalistami, stowarzyszeniami konkursy historyczne, w których udział biorą uczniowie naszych szkół. Jednym słowem staramy się, aby nasza oferta miała dość różnorodny charakter i skierowana była do różnych odbiorców.

Jakie zadania powinno spełniać Muzeum Mazurskie na terenie powiatu? Nie chodzi mi o zapisy statutowe, ale o Pana wizję ich realizacji.
W dużym stopniu na to pytanie odpowiedziałem już przy okazji pierwszego pytania. Nie da się oczywiście uciec od statutowych celów, które dotyczą przede wszystkim zbiorów muzealnych, mrówczej i niewidocznej pracy związanej z ich opracowywaniem, zapisem w elektronicznym systemie Mona oraz udostępnianiem ich w formie wystaw stałych i czasowych. Wiąże się z tym wizja większości muzeów. Nasze o charakterze regionalnym powinno poprzez eksponowanie swoich zbiorów przybliżać historię i kulturę ludności mazurskiej. Myślę, że w dużym stopniu nasze wystawy stałe pokazują ten etnograficzny aspekt dotyczący kultury materialnej Mazurów, ale w najbliższym czasie wystawy te wymagają pewnego wzbogacenia i modernizacji. Podobny problem dotyczy naszej wystawy historycznej, która koniecznie powinna wzbogacić się o liczne obiekty późnego średniowiecza, epoki, w której tak pięknie rozsławił nasze Szczytno sam H. Sienkiewicz w swojej powieści „Krzyżacy”. Podobnie jest z naszymi zbiorami archeologicznymi, które niestety znajdują się przede wszystkim w magazynie a mogłyby na planowanej przez nas wystawie pokazać prahistorię naszego regionu. Mamy w tym zakresie wiele pomysłów, chodzi tylko o kwestie ich sfinansowania. Niech muzeum będzie po prostu swoistym centrum kulturalnym, do którego wybiorą się z przyjemnością nasi mieszkańcy czy turyści z zewnątrz by spędzić miło czas i dowiedzieć się czegoś wartościowego i nowego o naszej małej ojczyźnie.

W jaki sposób Muzeum Mazurskie podejmuje współpracę ze szkołami i instytucjami?
W tym zakresie nie ma innej możliwości jak zachęcanie i informowanie o naszej ofercie edukacyjnej dyrektorów i nauczycieli naszych szkół z terenu powiatu szczycieńskiego. Niekiedy udaje się osobiście na takie spotkanie do dyrektorów lub po prostu wysyłam pisma informujące i zapraszające do odwiedzin naszej placówki, uczestnictwa w zajęciach edukacyjnych, lekcjach i warsztatach. W tym zakresie dużym wsparciem jest również internet. Podobnie jest z nawiązaniem kontaktu z innymi instytucjami, do których trzeba wyjść z inicjatywą czy propozycją wzajemnej współpracy. W ostatnich latach cenię sobie nawiązanie kontaktu z Ośrodkiem Badań Naukowych im Wojciecha Kętrzyńskiego w Olsztynie, z którym miałem okazję zorganizować pierwsze konferencje naukowe.

Najbliższe plany na imprezy, które organizuje muzeum?

Jesteśmy niewielka instytucją, oddziałem Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie, posiadamy niewielką załogę, ale trzeba przyznać, że do końca b.r. poza stałą pracą związaną ze zbiorami, w tym skontrum - mamy zaplanowane wydarzenia w każdym miesiącu. Niebawem na początku sierpnia odbędzie się Mazurski Jazz Jarmark. 1 września wspólnie ze starostwem Powiatowym organizujemy Spotkanie z kombatantami, któremu towarzyszyć będzie z tej okazji kolejna wystawa zdjęciowa wypożyczona z Domu Spotkań z Historią w Warszawie. Październik to tradycyjnie zakończenie konkursu Fotograf Szczycieński, organizowanego wspólnie z Towarzystwem Przyjaciół Muzeum. W listopadzie zorganizujemy wystawę w ramach Powiatowego Przeglądu Twórczości Osób Niepełnosprawnych a w grudniu doroczne spotkanie z darczyńcami. Po drodze planujemy organizację wspólnie z Ośrodkiem Badań Naukowych im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Olsztynie Konferencji pt. „Ruch Polski na Warmii i Mazurach. W setną rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę w 1918 roku”

Już 3-4 sierpnia odbędzie się Mazurski Jazz-Jarmark. To impreza z wieloletnią już tradycją... Jaka grupa osób najchętniej uczestniczy w tym przedsięwzięciu?
Tak, warto to szczególnie podkreślić, ze Mazurski Jarmark ma w tym roku już 20-letnią historię, która wzbogacana jest z kolei od dziesięciu lat o koncert jazzowy. Od tego czasu organizowany jest, jako Mazurski Jazz-Jarmark. Jestem przekonany, że impreza adresowana jest do wszystkich osób, które chcą poznać dziedzictwo kulturowe naszego regionu, ale także miło spędzić czas przy stoiskach pełnych rękodzieła, dobrego regionalnego jadła przy dobrej ludowej muzyce.

Jakie atrakcje czekają nas podczas tegorocznego Jarmarku?
Podstawa każdego jarmarku są atrakcyjne stoiska pełne twórczości ludowej, rękodzieła artystycznego, kuchni regionalnej i tego nie zabraknie w tym roku. Ponadto jak wynika z programu tegorocznej edycji można będzie posłuchać dobrej muzyki jazzowej, ludowej i biesiadnej. Tradycyjnie pojawia się również nasi goście z Litwy – Kapela Dworska z Mejszagoły.

Czy pełnienie funkcji kierownika Muzeum Mazurskiego w Szczytnie traktuje Pan, jako zawód czy misję?
Jest to zdecydowanie misja. Patrząc nie tylko na siebie, ale i moich pracowników zauważam, ze lubimy przede wszystkim tę pracę, kochamy nasz region, jego historię, kulturę i chcemy właśnie w ten sposób realizować się zawodowo. Do pracy w muzeum nie idzie się dla apanaży.

Czy ma Pan jeszcze jakieś pasje i marzenia, które pragnie realizować?
Sprawy muzeum są niewątpliwie priorytetowe i pochłaniają dużo czasu i energii, ale mam jeszcze jedna wielką pasję, która jest muzyka. Słucham w chwilach wolnych dobrej klasycznej muzyki, jazzu. Marzy mi się reaktywowanie naszej miejskiej orkiestry w nieco innej, rozrywkowej formie, która mogłaby zaistnieć w naszym życiu kulturalnym – potrzeba tylko odrobiny wsparcia i zainteresowania ze strony naszych instytucji i może władz samorządowych. Tak jak to jest w przypadku Starostwa Powiatowego w Szczytnie, które wspiera rok rocznie działalność naszego muzeum.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5