Ełk przywitał ich błotem, krwią i... świetną zabawą

2018-06-30 06:28:03(ost. akt: 2018-06-30 06:34:12)

Autor zdjęcia: archiwum organizatorów/archiwum prywatne

BIEGI EKSTREMALNE/// Przeszło 2 tysiące miłośników ostrego wycisku zameldowało się w miniony weekend w Ełku, by wziąć udział w kolejnej edycji słynnego Runmageddonu. W ekstremalnie biegowym gronie nie zabrakło i naszych! Były medale?
W ciągu ledwie dwóch dni (23-24 czerwca) w Ełku wyraźnie wzrosło zagęszczenie ludności na metr kwadratowy. O to, by było nieco tłoczniej, zadbały reprezentacje przybywające na Mazury nie tylko z regionu, nie tylko z najróżniejszych stron Polski, ale i zza granicy. W międzynarodowym towarzystwie solidny start odnotowali także biegacze z powiatu szczycieńskiego.

Na pierwszy ogień poszła konfrontacja z kategorią Rekrut. 6-kilometrowy, wydający się "błahym" dystans usiany był jednak 30 wymagającymi przeszkodami. Śmiałkom przyszło więc przedzierać się przez ogień, dym, błoto czy wodę (w tym także słynną "Lodową", czyli przymusowe nurkowanie w wypełnionym lodem kontenerze), w międzyczasie pokonywać szereg ścianek, równoważni, czołgać się pod drutem kolczastym, ciągnąć za sobą 33-kilogramowe kamienie (popularny "spacer z pieskiem")...

Należało być jednak cały czas skupionym, bo organizatorzy przeplatali fizyczne zmagania także wysiłkiem intelektualnym (brak dobrej odpowiedzi np. na zadanie matematyczne skutkował karnym, nadprogramowym pokonywaniem innej wskazanej przeszkody).

Po 55 minutach i 38 sekundach na mecie pojawił się najlepszy tego dnia Rafał Golec (Łuków/Siedlce). Tuż za nim na podium uplasowali się Jarosław Bieniecki (Warszawa) i Karol Rubin (Orzysz).
Obrazek w tresci

Najwyżej w ogólnej klasyfikacji barwy powiatu szczycieńskiego zawiesił Jarosław Kordek. Mors z klubu #Reset Szczytno linię końcową minął po 1 godzinie i 25 minutach. Uzyskany wynik zapewnił mu stosunkowo wysoką, 125. lokatę w kat. OPEN). Na "powiatowe podium" przedarli się także Paulina Gołaś (225. OPEN, Rozogi) i Grzegorz Ejdys (238. OPEN, Rozogi). Niewiele za ich plecami meldowali się Klaudia i Dawid Olbryś (394. OPEN, Rozogi), Piotr Kuczyński (biegnący pod dość specyficznym szyldem "Na *uj mi to było"), Paweł Burdyński (Wielbark), rodzinna ekipa Łukasz, Aleksander i Krzysztof Brzuzy, Monika Kretkiewicz, Jacek Konieczny, Ewa Marchewka (pod banderą "Aby dobiec"), Izabela Zaborowska, Mirosław Orzoł, Olaf Mikosza i Piotr Ociepa.

— Wystawiliśmy w Ełku łącznie 6 zawodników z naszego klubu — mówi Jarosław Kordek. — Fajnym akcentem było okazjonalne wyzwanie przygotowane przez organizatorów, którzy chcieli nawiązać do toczącego się mundialu. Będąc po kolana w błocie trzeba było popisać się lepszą skutecznością niż Milik i zdobyć bramkę. Mnóstwo śmiechu, piękna sprawa — dodaje "Dziadek Mors", którego ekipa najmilej tradycyjnie z trasy wspomina oczywiście lodową kąpiel.

— Czas nie był tym razem aż tak ważny. Mieliśmy w szeregach czwórkę debiutantów, więc główną nagrodą miała być satysfakcja z ukończenia wyścigu — podsumowuje drużyna #Reset.

Dzień później, 24 maja, poprzeczka zawisła niemal dwukrotnie wyżej. Uczestnicy musieli bowiem borykać się już z 12 kilometrami najeżonymi łącznie 50 przeszkodami. Zwyciężył Mateusz Salamon (Kielce), drugi był Mateusz Jeliński (Kartuzy), a trzeci faworyt gospodarzy - Rafał Pogorzelski (Ełk Force One). Jedynym z reprezentantów naszego powiatu, który stanął i na starcie, i na mecie, był Adrian Bakuła ze Szczytna (2:18:02, 390. OPEN).

Niedzielny desant
W niedzielę, gdy niektórzy mierzyli się w Ełku z wyzwaniem Classic, ekipy #Reset Szczytno i szczycieńskich "Gości z Galaktyki Arkana" postanowiły "ruszyć dalej w świat". Ich celem był znacznie dalej położony Sochaczew, gdzie zorganizowano 5. edycję Biegu Cichociemnych. Do dyspozycji oddano 2 sprawdziany: 14 km i 5 km.
Obrazek w tresci

Na dłuższym dystansie najlepiej w barwach naszego powiatu zaprezentował się ponownie Jarosław Kordek. Drugi powiatowy czas wykręcili ex aequo Anna Orzoł, Marcin Bałazy, Piotr Mikita i Rafał Mirota , którzy solidarnie razem minęli linię mety. Brąz wywalczyła Monika Górniak. W starciu z 5 kilometrami najskuteczniejsza wśród naszych biegaczy okazała się Bogumiła Kordek.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5