Oddam serce w dobre ręce

2018-01-10 15:34:22(ost. akt: 2018-01-10 15:37:20)
Każdego roku w Polsce dokonuje się około 1500 transplantacji. Dla wielu ciężko chorych pacjentów są jedyną szansą nie tylko na zdrowie i życie. Ale przeszczepy wciąż wykonywane są zbyt rzadko. Wciąż brakuje dawców.
Transplantacja narządów jest metodą leczenia ratującą życie i zdrowie pacjentów. Szacuje się, że na świecie codziennie umiera piętnaście osób, nie mogąc się doczekać przeszczepów, podczas gdy co czternaście minut kolejna osoba jest kwalifikowana do zabiegu. Transplantację stosuje się w przypadku schyłkowej niewydolności organów, takich jak nerki, serce, wątroba, płuca, trzustka, jelita. Narządy pochodzą głównie od dawców zmarłych. Jedynie nerki i fragmenty wątroby mogą być pobierane od dawców żywych, lecz odsetek tego rodzaju pobrań jest stosunkowo niewielki. Czas oczekiwania na przeszczep zależy m.in. od grupy krwi, wieku, masy ciała (dużemu mężczyźnie nie można przeszczepić serca drobnej kobiety, bo szybko stanie się niewydolne), miejsca na liście oczekujących. W przypadku szpiku konieczna jest też całkowita zgodność immunologiczna, tj. dawca i biorca muszą być identyczni pod względem genetycznym. W przypadku narządów ważne jest, by dawca i biorca byli jak najbardziej podobni pod względem tkankowym. Im więcej różnic między nimi, tym większe ryzyko, że organizm odrzuci przeszczep. Niestety, zazwyczaj idealne dobranie dawcy i biorcy jest bardzo trudne. Dlatego właśnie niektórzy mogą otrzymać narząd po kilku miesiącach, inni nigdy.
Na transplantację nerki czeka w naszym kraju ok. 2 tys. osób, na serce - 500, a na wątrobę - 600. Szpiku poszukuje się obecnie dla około 300 chorych. Na rogówkę oczekuje 8-10 tys. pacjentów. Według danych statystycznych Centrum „Poltransplant”, w 2016 roku dokonano 1469 przeszczepów od zmarłych dawców, w tym najwięcej przeszczepów nerek (978). Pozostałe transplantacje dotyczyły: wątroby (317 osób), serca (101), nerki i trzustki (38) oraz płuc (35). Dane te rozkładają się porównywalnie z latami 2012–2015: w 2015 roku dokonano 1432 przeszczepów, w 2014 – 1531, 2013 – 1536, a w 2012 roku – 1546. W stosunku do okresu od 2007 do 2011 roku obserwuje się wzrost transplantacji od zmarłych dawców: w 2011 roku dokonano ich 1413, w 2010 roku – 1277, 2009 – 1077, 2008 – 1106, natomiast w 2007 roku – 922.
Pani Jadwiga ma 67 lat i od ponad 6 lat jeździ na dializy. Czas od pierwszej dializy do skierowania na przeszczep nerki wciąż się wydłuża.
— Nie łudzę się, że kiedyś otrzymam nerkę — mówi kobieta. — Szkoda, że w naszym kraju tak długo czeka się na przeszczep. Dawców jest niewielu... Ja kawał życia już przeżyłam, ale jak patrzę ilu młodych ludzi czeka na przeszczep, to aż łzy do oczu się cisną. Jeszcze świdomość ludzi, że mogliby oddać narządy swojego bliskiego jest mała... Osobie zmarłej już się nie przydadzą a kilka osób mogłoby zyskać zdrowie — dodaje.
Świadomość ludzi o przeszczepach od zmarłych dawców mmo wszystko jest coraz większa. Polskie prawo wprowadziło zasadę zgody domniemanej. Oznacza ona, że człowiek, który nie zgłosił za życia sprzeciwu na pobranie narządów do przeszczepów może zostać ich dawcą. Lekarze nie mają obowiązku pytać rodziny zmarłego o zgodę. Oświadczenie woli to prosty druk, który jest deklaracją świadomej zgody człowieka na to, by po jego śmierci pobrać organy do przeszczepu. Dzięki nim bowiem będzie można uratować życie i zdrowie drugiego człowieka. Coraz więcej osób wypełnia je, powiadamia rodzinę i nosi takie oświadczenia w portfelu.
— Wypełniłem oświadczenie woli kilka lat temu. Jeśli mi przyjdzie odejść z tego świata, chciałbym aby moje organy, jeśli to będzie możliwe, mogły uratować życie innym — mówi Sławek Staszak ze Szczytna. — Od wielu lat oddaję krew, jestem zarejestrowany z żoną w bazie dawców szpiku. Jeśli po mojej śmierci moje narządy mogą uratować komuś życie, to niewyrażenie na to zgody byłoby okrutną rzeczą. Ta akcja uratuje życie wielu osobom, mogę w tym pomóc, więc pomagam. Wiele osób w Szczytnie ma podpisane oświadczenia. Mentalność ludzi się zmienia, są bardziej świadomi jak ważne są przeszczepy — dodaje.
Przeszczepy, bez wątpienia, są szansą na nowe życie dla wielu osób. Dla prężnie rozwijającej się transplantologii jedynym problemem jest brak dawców oraz powikłania pooperacyjne. Miejmy nadzieję, że dzięki postępowi medycyny uda się je rozwiązać i odtąd przeszczep będzie operacją prostą i bezpieczną.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5