Mróz i gorące serca, czyli morsy w andrzejkowym natarciu

2017-12-02 10:59:54(ost. akt: 2017-12-02 18:10:18)

Autor zdjęcia: Paweł Salamacha/Miasto Szczytno

REKREACJA///Szczytno udowodniło 25 listopada, że niska temperatura nie jest w stanie przeszkodzić sportowej, gorącej zabawie. W trzeciej odsłonie Andrzejkowego Biegu Morsów wzięło udział blisko 300 uczestników. Czy ktokolwiek żałował?
- Oczywiście, że nie. Wystartowaliśmy w tym cyklu już po raz drugi. Decyzję o udziale podjęliśmy już rok temu. W poprzedniej odsłonie, choć uczestników było niemal dwukrotnie mniej, ustaliliśmy, że to obowiązkowy punkt w naszym kalendarzu - przekonywała przed startem solidna ekipa biegaczy z powiatu piskiego (wśród których nie brakowało i morsów).

Szampańskie nastroje nie oznaczały jednak, że można było już otwierać szampana. Każdy, kto marzył o podium Andrzejkowego Biegu Morsów, musiał najpierw uporać się z 5-kilometrową, malowniczą trasą prowadzącą wokół jeziora Dużego Domowego.

Najszybszy okazał się Mariusz Żak, który potrzebował na to ledwie 16 minut i 37 sekund. Dobry wynik w znacznej mierze zawdzięczać może ogólnemu, wysokiemu poziomowi. Triumfator cały czas czuł bowiem na plecach oddech Denisa Guzowskiego i Marcina Ambroziaka, którzy linię mety minęli dosłownie kilka sekund później.

W klasyfikacji pań najlepiej wypadła natomiast Karolina Karczewska, której konkurentki również deptały po piętach: Sylwii Majewskiej do "kobiecego" złota zabrakło 14 sekund. Do ostatnich centymetrów biegu toczyła się ponadto walka o brąz. Ostatecznie Karolina Górska wyprzedziła o 2 sekundy Natalię Grzesikowską, gwarantując sobie tym samym miejsce na "pudle".

Impreza pokazała również, że stale rośnie grono miłośników nordic walking. W wyścigu "na kijki" zwyciężył Krzysztof Młyński (z rezultatem 32:42), druga była Bożena Borowik, a trzeci Olaf Mikosza.

Jak jednak powszechnie wiadomo, "nie samym bieganiem morsy żyją". Pokaźną liczbę dziecięcych uśmiechów zapewniła p. Urszula ze szczycieńskiego klubu #Reset, która - jako koordynatorka - zadbała o to, by każdy z maluchów mógł odpocząć od dopingowania podczas szeregu gier, zabaw i konkursów. Uczestnicy - i młodsi, i starsi - wzięli ponadto udział w wywołującym nie mniej śmiechu przeciąganiu liny oraz zmaganiach z kettlami.

O ogromnym, gorącym sercu morsów z całego regionu świadczyć mogło ponadto solidne zaangażowanie w loterię fantową, z której całkowity dochód został przeznaczony na pomoc w leczeniu Tomka Bednarczuka (26-letniego mieszkańca Szczytna, u którego w 2008 roku zdiagnozowano guza mózgu).

To wszystko rozgrzało zawodników na tyle, że zwyczajnie nie mogli doczekać się tradycyjnej kąpieli w lodowatej wodzie. Na "danie nura" zdecydowało się w tej edycji blisko 60 morsów. Miniona sobota udowodniła ponadto, że morsy z klubu #Reset nie tylko potrafią, ale i mają "papiery" na kąpiele w przeręblu. Po pasowaniu 16 nowych "foczek i morsów", szczytnianie - iście po profesorsku - wystawiali śmiałkom zaświadczenia o udanym pierwszym zanurzeniu.

Obrazek w tresci

fot. Paweł Salamucha/Miasto Szczytno

- Szczerze mówiąc... To nawet nie wiem, które zajęłam miejsce. Biegłam czysto treningowo, dotrzymując po prostu kroku koleżance. Bo i nie medale były tego dnia najważniejsze - mówi Anna Otkińska z Mrągowa.

- Andrzejkowy Bieg Morsa to bieg, do którego całą mrągowską ekipą przystąpiliśmy ze względu na niesamowicie pozytywną atmosferę, wspaniałych ludzi i tradycyjnie genialną organizację - dodaje popularna mrągowska "Atomówka".

Kto stanął na podium?

Bieg. Panowie - 1. Mariusz Żak, Denis Guzowski, Marcin Ambroziak. Panie - 1. Karolina Karczewska, 2. Sylwia Majewska, 3. Karolina Górska.

Nordic walking. Panowie - 1. Krzysztof Młyński, 2. Olaf Mikosza, 3. Wojciech Wiaderski. Panie - 1. Bożena Borowik, 2. Alicja Bertel, 3. Bogumiła Kordek.
Obrazek w tresci

fot. Paweł Salamucha/Miasto Szczytno

Kamil Kierzkowski

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5