Esencja dominacji. Wkrótce derby na szczycie. Będzie wojna?

2017-09-26 12:18:07(ost. akt: 2017-09-26 12:28:31)

Autor zdjęcia: archiwum klubu

Niedoceniana często przez kibiców piłkarska klasa B niesie w tym sezonie za sobą potężną dawkę emocji dużego kalibru. Wszystko dzięki fenomenalnej postawie dwóch drużyn z powiatu szczycieńskiego - Wałpuszy 07 Jesionowiec i GKS Szczytno, które odnotowały w miniony weekend kolejne spektakularne zwycięstwa.
Na uznanie zasługują zwłaszcza zawodnicy popularnej "Granatowej". Podopieczni trenera Cezarego Kucińskiego 23 września zameldowali się na murawie w Łęgajnach, gdzie ugościli ich żądni zwycięstwa piłkarze BUKS Barczewo.

Okazało się jednak, że Wałpusza ma w swych szeregach nie tylko solidnych graczy, ale i... światowej klasy ekspertów od telekomunikacji. Z poziomu murawy, bez jakiegokolwiek wsparcia elektroniczno-administracyjnego, zdołali bowiem brutalnie zmienić numer kierunkowy do Barczewa na 0:11.

- Takich wyników nie spotyka się często w żadnej z lig. Strzelając aż 11 bramek chłopaki udowodnili, że wcześniejsze słowa o wzmocnieniu siły ofensywnej drużyny nie były pustym sloganem - komentowali po meczu dumni kibice Wałpuszy.

Wstęp do aktu demolki na drużynie gospodarzy już w 10. minucie rozpoczął Mateusz Borowski. Nic jeszcze nie wskazywało jednak na to, by worek z bramkami miał się rozrewać.

- Gdy padła pierwsza bramka, to zdawało się nam, że będzie już wyłącznie "z górki". Przez kolejne 20 minut jednak za nic nie mogliśmy się wstrzelić. Okazje wprawdzie były, ale wciąż czegoś brakowało - mówi trener Kuciński.

Przy wspomnianej 30. minucie wszystkie tryby w machinie Jesionowca znalazły się wreszcie na właściwym miejscu. Na 0:2 podwyższył wówczas Damian Musioł, a w ciągu ledwie 15 minut dzielących drużyny od zejścia na przerwę Wałpusza punktowała jeszcze... czterokrotnie (dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Daniel Gołaszewski, a po jednym trafieniu dorzucili również Krystian Lisiewicz i Mateusz Lech).

Popularnej "Zero-siódemce" wciąż było jednak mało. Chwilę po wznowieniu gry drogę do bramki rywali odnalazł ponownie Daniel Gołaszewski, kompletując tym samym prestiżowego hat-tricka. Do końca meczu stało się ponadto pewne, że... jakiegokolwiek rozgrzeszenia w pobliskiej świątyni nie otrzyma, ponieważ bez żadnych skrupułów, sumienia i litości przed ostatnim gwizdkiem umieścił futbolówkę w siatce Barczewa jeszcze dwukrotnie. Pięć zdobytych bramek z pewnością stanowi solidny argument w dalszym wyścigu o miano najskuteczniejszego snajpera ligi.

Na ostateczny wynik 0:11 złożyły się oczywiście i dodatkowe, widowiskowe trafienia z drugiej połowy, których autorami byli Damian Musioł, Mateusz Borowski i Konrad Kisiel.

- To, że BUKS stracił tyle bramek, nie sprawiło, by wyglądali na zniechęconych. Trzeba szczerze przyznać, że do samego końca grali bardzo ambitnie. W pewnym momencie wprawdzie wyraźnie zaostrzyli grę i bałem się o kontuzje u chłopaków, ale taki właśnie czasem bywa futbol. Całe szczęście zakończyliśmy mecz nie tylko zwycięsko, ale i bez urazów - mówi trener Cezary Kuciński.

- Obecnie staramy się przesadnie nie podgrzewać atmosfery i cierpliwie czekać na zbliżające się derbowe spotkanie z GKS Szczytno. Po takim zwycięstwie ciężko jednak trzymać emocje na wodzy. Chłopaki wręcz palą się do kolejnego meczu. Są w gazie i jestem pewien, że zwycięstwo leży w naszym zasięgu - podsumowuje szkoleniowiec Wałpuszy.

Pokonanie GKS Szczytno nie będzie jednak z pewnością zadaniem łatwym. Podopieczni trenera Szymona Rapackiego w sezonie 2017/2018 nie odnotowali jeszcze ani jednej porażki, a nawet remisu. W 5 spotkaniach pewnie sięgnęli po komplet 15 punktów i w pełni zasłużenie zasiadają na fotelu lidera (odprawiając rywala za rywalem strzelili do tej pory 19 bramek, tracąc przy tym zaledwie 4). W zeszły weekend punktową ofiarą GKS (rezultat 2:1) padła ekipa jeszcze do niedawna wymieniana jako główny kandydat do awansu - FC II Dajtki (Olsztyn).

Wielkie emocje mają jednak dopiero nadejść. Kulminacja nastąpi w spotkaniu derbowym powiatu szczycieńskiego, w którym Wałpusza 07 Jesionowiec ugości u siebie 30 września wspomnianych sąsiadów ze Szczytna. Pikanterii temu pojedynkowi dodaje fakt, że obie drużyny zajmują dwa najwyższe miejsca w lidze. W sobotę górą będzie lider czy wicelider? Początek meczu o godzinie 16.

Więcej informacji z boisk powiatu w najbliższym, piątkowym numerze Naszego Mazura.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5