Dyrektorem się bywa, a człowiekiem się jest

W tym roku, podczas uroczystości zakończenia roku szkolnego, odwiedziliśmy uczniów ZS nr 2 w Szczytnie. Uroczystość miał dodatkowy, pożegnalny wymiar – z placówką rozstała się jej wieloletnia dyrektorka ,Danuta Maroszek. Nie mogło więc zabraknąć przygotowanego specjalnie na tę okazję, artystycznego programu. Uczestnicy zobaczyli występ zespołu szkolnego, obejrzeli także prezentację na temat swojej dyrektor. Wieloletni współpracownicy z łamiącymi się głosami składali wzruszające podziękowania i naręcza kwiatów.
- Starałam się, aby nasza szkoła nie ograniczała się jedynie do funkcji profesjonalnej - zapewniała dyrektor Danuta Maroszek do zebranych. - Zawsze uważałam, że jednym z podstawowych zadań szkoły jest uczenie empatii i szacunku do drugiego człowieka. Zawsze pamiętałam, że dobre emocje, takie jak wsparcie, poczucie bezpieczeństwa i życzliwość są najskuteczniejszym motorem twórczych działań. Życzę uczniom kończącym edukację w naszej szkole, byście byli porządnymi ludźmi, bo bycie porządnym człowiekiem jest najtrudniejszym przymiotem, a tym samym najcenniejszym. Żyjcie tak, aby wam z wami było dobrze - zwracała się do młodzieży kończącej edukację w murach szkoły.

Dyrektor z pasją
To bardzo dobrze dla całej społeczności lokalnej i wielkie szczęście dla nauczycieli i pedagogów, jeżeli dyrektorem szkoły jest człowiek, który potrafi połączyć wykonywanie swoich codziennych obowiązków z pasją. Takim właśnie dyrektorem była Danuta Maroszek. Swoją przygodę ze szkołą rozpoczęła się 37 lat temu, gdy po ukończeniu studiów na Akademii Rolniczej w Olsztynie, rozpoczęła swoją pracę zawodową w ZS nr 2 w Szczytnie jako nauczyciel w Technikum Rolniczym. Przez wiele lat uczyła przedmiotów zawodowych, a dyrektorem placówki była przez ostatnie 14 lat. Za czasów jej kierowania szkoła przeszła poważne zmiany. Została rozbudowana i zmodernizowała swoją bazę dydaktyczną, stając się ważnym ośrodkiem kształcenia w zakresie hotelarstwa, turystyki i gastronomii. Szkoła na swoim koncie ma wiele sukcesów i osiągnięć.
- Przez wiele długich lat była Pani naszym przewodnikiem i przyjacielem, która całe swoje serce oddała naszej szkole - zwracała się do dyrektor Maroszek wicedyrektor
Joanna Mańkowska. - Zrobiła Pani z niej nasz drugi dom, do którego przychodziło się bardzo chętnie i z wielką radością, bo był to dom bardzo ciepły i bezpieczny. W domu tym czekała na nas nasza Pani dyrektor – czasami szczęśliwa i uśmiechnięta, czasami czymś bardzo zatroskana, ale zawsze pozytywnie nastawiona do wszystkich swoich współpracowników, których traktowała nie jak swoich podwładnych, ale jak swoich partnerów do wspólnej pracy na rzecz naszej szkoły i całego powiatu. Niezwykle trudno jest mi dzisiaj żegnać dyrektora szkoły, który zawsze miał świadomość tego, że “dyrektorem się bywa, a człowiekiem się jest” - mówiła ze łzami w oczach.
Dyrektor Danuta Maroszek nie kryła łez wzruszenia i dziękowała za wspólne lata, spędzone w murach szkoły. - Z każdym metrem tego imponującego gmachu wiążą się miłe wspomnienia. Spotkałam tu wielu wspaniałych ludzi i nietuzinkowych uczniów. Wszystkim z całego serca dziękuję za te wspólne lata.
Wzruszony starosta dziękował dyrektor Maroszek za wieloletnią współpracę.
- Droga, bardzo droga, wręcz kochana pracowaliśmy razem przez wiele lat. Poznałem cię jako osobę o wielkim sercu - mówił strosta Jarosław Matłach. -Spotkaliśmy na swojej drodze kogoś wielkiego, nauczyliśmy się wielu ciekawych rzeczy i za te rzeczy chcieliśmy serdecznie podziękować. Dl mnie jest to zaszczyt, że spotkałem Panią na swojej drodze - dodał.
- Danusiu, byłaś dla nas przykładem jak być porządnym człowiekiem - zapewniał Jerzy Cimoszyński dyrektor Powiatowego Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji w Szczytnie.

Pani Dyrektor Danucie Maroszek życzymy wspaniałych dni w życiu osobistym, niezawodnego zdrowia i czasu na realizację własnych pasji i marzeń!