Kochają mróz, ale mają gorące serca

A jeśli wydarzenie miało na celu pomoc potrzebującym maluchom, to nie mogło zabraknąć na nim i szerokiej, 21-osobowej reprezentacji szczycieńskich morsów z klubu #Reset (tym bardziej, że morsy patronowały młodej Natalii - zmagającej się z cukrzycą mieszkance Szczytna). Nasi specjaliści od kąpieli w przeręblach owszem - kochają pływać w wodzie, której temperatura wywołuje gęsią skórkę od samego patrzenia z brzegu. Pod ich lodową "pokrywą zewnętrzną" kryją się jednak niezwykle gorące serca, które wielokrotnie już udowodniły, że nie są w stanie przejść obojętnie wobec tych, którzy są w potrzebie. Nie inaczej było i tym razem.

- Tego typu inicjatywy mają piękny cel, nie sposób więc ich lekceważyć. Nie zastanawialiśmy się długo nad udziałem w tej imprezie. Ktoś rzucił pomysł za pomocą Facebooka i po kilku sekundach pierwsze morsy szykowały się już do wyjazdu - mówi Jarosław Kordek.

- Pobiegliśmy, jednak prawdę mówiąc nie liczył się wynik sportowy. Nie zależało nam na miejscach, a na świetnej zabawie połączonej z pomocą dzieciakom, których dzieciństwo jest nieco trudniejsze, niż u ich rówieśników - dodaje popularny "Dziadek Mors".

Starty odbywały się na dystansach 1, 3 i 6 km, a żeby wziąć w którymś udział należało wykupić "cegiełkę", z której całkowity dochód przeznaczany był na leczenie dzieci. Zawodnicy zapisani do rywalizacji na najkrótszym dystansie wystartowali jako pierwsi: punktualnie o godzinie 10:05 sygnał do startu dał znany kierowca rajdowy - Krzysztof Hołowczyc.

Po niespełna półgodzinie, uczestnicy - pod czujnym okiem cenionej aktorki, Agnieszki Więdłochy - rozpoczęli walkę na dystansie 3 km. Ostatnią, najdłuższą, 6-kilometrową trasą, pobiegł z pokaźną grupą zawodników Michał Zieliński - mistrz olimpijski z Pekinu w wioślarstwie.

Dla wszystkich zgromadzonych organizatorzy przygotowali gorący posiłek i napoje, można było także zmierzyć swój poziom cukru przy specjalnym stoisku medycznym, a również przejrzeć książki i inne publikacje o tematyce zdrowotnej.

W południe rozległo się natomiast gromkie: "chodźcie do nas, chodźcie do nas", które wydobywało się z gardeł... solidnej ekipy morsów z całego województwa (w najlepsze nurkujących w grudniowej tafli jeziora Ukiel), a której szczytnianie - wraz mierzącą się z "pierwszym zanurzeniem" Natalią - stanowili niezwykle widoczną część. Dołączyć do ich grona odważyło się niewielu, lecz nie brakowało debiutantów.

Po "chłodzeniu" przyszedł czas na wspólne grillowanie nad jeziorem, podczas którego odbywała się licytacja upominków od partnerów imprezy. Imprezę uświetnił swoją osobą również prezydent Olsztyna - Piotr Grzymowicz, a dla chętnych przeprowadzono później wykłady i prelekcje na temat cukrzycy.

Morsowa ekipa powiatu szczycieńskiego: Natalia, Małgorzata i Bartosz Ciesielscy, Zuzanna Laskowska, Krystyna Luma, Jarosław i Wiktor Kordek, Anna Orzoł, Renata Przybyłowska, Bartek Rekosz, Joanna Wojciechowska, Anna Olbryś, Karolina Pliszka, Andrzej Sabała, Malwina i Marcin Wyszyńscy, Tomasz Jerzok, Patryk Szczerbo i Andrzej Szczerbo, Iwona Pszczółkowska, Damian Kozon.

Czytaj e-wydanie ]kliknij[/