Kierowco, szykuj się na większe wydatki!

2016-12-04 16:33:38(ost. akt: 2016-12-04 11:35:59)

Autor zdjęcia: Internet

Wszystkich zmotoryzowanych w nowym roku czekać może kilka nieprzyjemnych niespodzianek. Już teraz stawki ubezpieczenia OC szybują w górę. Rok 2017 to kolejne podwyżki, które mogą sięgnąć średnio od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. Złe wieści czekają również na osoby, które planowały sprowadzenie używanego auta z zagranicy. Najprawdopodobniej już od nowego roku w górę poszybują stawki akcyzy na importowane samochody.
Na polskim rynku ubezpieczeń funkcjonuje kilkanaście firm oferujących polisy OC. Jeszcze do niedawna prowadziły ze sobą wojnę o klienta oferując stawki na granicy opłacalności. Od ponad roku trend ten się odwrócił, a ubezpieczenia drożeją.

Komisja Nadzoru Finansowego apeluje
Stawki ubezpieczenia OC przez lata zostały obniżone do pułapów, które dla ubezpieczycieli były praktycznie nieopłacalne. Zauważyła to Komisja Nadzoru Finansowego, która zaapelowała o zakończenie wojny cenowej. I rzeczywiście już w 2016 roku ceny zaczęły rosnąć. Już w tym roku opłacający ubezpieczenia musieli pogodzić się z upływem gotówki na ten cel w wysokości nawet o kilkaset złotych większej. W przyszłym roku może to wyglądać jeszcze gorzej.
Podwyżki powodowane są przez kilka czynników. Po pierwsze ceny spadły tak bardzo, że wiele firm ubezpieczeniowych dotarło do granicy opłacalności. Ciągle spadające ceny połączone z wyższymi (średnio o około 17% w stosunku do roku ubiegłego) odszkodowaniami zmusiły ubezpieczycieli do zatrzymania obniżek. Wpływ na wyższe ceny ma także podatek bankowy, który zaczął obowiązywać w tym roku. Najprostszym sposobem na powetowanie sobie strat związanych z koniecznością jego płacenia było podwyższenie cen ubezpieczeń.
Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł zapowiada także powrót do życia tak zwanego „podatku Religi”. Przeforsowana w 2008 roku przez ówczesnego ministra zdrowia dwunastoprocentowa stawka podatku odprowadzana była od każdej składki na ubezpieczenie OC. Docelowo uzyskane w taki sposób pieniądze miały zasilać budżety szpitalne i być przeznaczane na leczenie poszkodowanych w wypadkach samochodowych. Podatek zniesiono co prawda w roku 2009, ale teraz zanosi się, że ponownie zostanie wprowadzony.
To wszystko przekłada się na coraz wyższe stawki, które z miesiąca na miesiąc potrafią zdrożeć o kilkadziesiąt złotych.

Szczycieńscy kierowcy już odczuwają zmiany
Kierowcy już odczuli konieczność płacenia za OC więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Jak łatwo zgadnąć nie przyjęli tego z zadowoleniem.
– W ubiegłym miesiącu wykupowałem ubezpieczenie OC i musiałem zapłacić odczuwalnie więcej – opowiada Patryk 27 letni kierowca Opla Astry. – Poprzednio płaciłem około 500 złotych, teraz było to już o ponad połowę więcej i to niezależnie od posiadanych zniżek.
Stawki ubezpieczeń szybują w górę niezależnie od tego czy kierowcy mogą pochwalić się bezszkodową jazdą. Płaci się więcej także bez względu na prowadzone auto, kwestią pozostaje wyłącznie to o ile wzrośnie kwota, którą na ubezpieczenie będziemy musieli wyłożyć.
– We wrześniu tego roku kończyło mi się ubezpieczenie auta więc poszedłem do swojego dotychczasowego towarzystwa, aby je przedłużyć. To jakie stawki mi zaproponowano ścięło mnie z nóg – wspomina Bogdan właściciel dwunastoletniej Toyoty Yaris. – Poprzednio płaciłem za ubezpieczenie OC 480 złotych, zaproponowano mi przedłużenie polisy za ponad tysiąc. Na szczęście udało mi się znaleźć innego ubezpieczyciela u którego zapłacić musiałem jedynie w granicach 600 złotych. Jeśli wszyscy ubezpieczyciele będą równać w górę z żądanymi składkami posiadanie samochodu przestanie się opłacać.
Dla niektórych odpowiedzią mogłoby być nie płacenie za OC. Problem w tym, że ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej jest obowiązkowe, a za jego brak grożą surowe kary, które także stopniowo rosną. Do niedawna za brak OC powyżej 14 dni groziła kara w wysokości 3700 złotych, teraz kierowca złapany na jeździe bez ubezpieczenia przez ponad dwa tygodnie zapłaciłby już równe cztery tysiące. Taka kara to i tak nic w porównaniu z odszkodowaniem, które musiałby zapłacić za spowodowanie wypadku bez ważnego ubezpieczenia.
Jak mówią sami przedstawiciele ubezpieczycieli należy przygotować się na kolejne wzrosty cen.
– Ceny systematycznie rosną już od około dwóch lat i ten trend utrzyma się także w 2017 roku – wyjaśnia jeden z pracowników placówki oferującej w Szczytnie ubezpieczenia OC kilku towarzystw. – Wydatki ubezpieczycieli czy to z tytułu wypłacanych odszkodowań czy płaconych podatków rosną, więc naturalnym jest, że ceny ubezpieczeń nie mogą być coraz niższe. Nadal jednak istnieją znaczące różnice pomiędzy poszczególnymi ubezpieczycielami sięgająca kilkunastu procent, które będą się jednak zacierać - dodaje.

Akcyza na importowane auta też w górę
Złe wieści także dla osób, które planowały sprowadzenie auta z zagranicy. Zmieni się bowiem stawka akcyzy na importowane samochody, inny będzie także sposób jej naliczania. Obecnie stosowany jest przelicznik procentowy w dwóch wysokościach zależnych od pojemności silnika. W przypadku aut z silnikami do 2000 centymetrów sześciennych stawka wynosiła 3,1% ceny, na samochody z większymi jednostkami napędowymi naliczano już 18,6% podatku.
Zwiększenie akcyzy ma na celu obniżenie średniego wieku aut, które jeżdżą po polskich drogach i wyeliminowanie „gratów” sprowadzanych za bezcen z zagranicy. Owszem akcyza na nowsze pojazdy zmaleje, ale nadal nie na tyle żeby osoba zainteresowana sprowadzeniem używanego auta zmieniła zdanie i zainwestowała w nowy samochód. Nowe stawki znacznie uderzą po kieszeni także osoby, które zainteresowane są autami z dużym silnikiem czyli głównie terenowymi, sportowymi i zabytkowymi.
Akcyza poszybuje w górę dla aut wyprodukowanych przed rokiem 2009. Ich sprowadzenie będzie zwyczajnie nieopłacalne, bo podatek może przewyższyć cenę samego samochodu. To nie oznacza jednocześnie, że kierowcy zdecydują się na zakup nowego auta.
– Planowałem wymianę auta na większe. Moje dzieci rosną i w moim samochodzie powoli zaczyna być trochę za ciasno. Jeśli akcyza podskoczy w górę tak, że praktycznie zrówna się z ceną auta to z tego raczej zrezygnuję i poszukam czegoś na miejscu – opowiada Mariusz szukający auta w jednym ze szczycieńskich komisów samochodowych. – Na nowy samochód mnie przy dwójce małych dzieci nie stać, muszę kupić coś używanego.
Planowane są zniżki dla kierowców uzależnione od ich wieku, ale te z kolei wyśmiewają sami posiadacze aut.
– Już widzę jak 80 letnia babcia sprowadza sobie samochód z Niemiec, bo może to zrobić ze zniżką – szydzi z pomysłu Mariusz. – Nie oszukujmy się samochód z zagranicy sprowadzają głównie młodsi. Mój znajomy się tym zajmuje i ściąga nie szrot, ale porządne auta, może nie nowe, ale zupełnie sprawne. Teraz kiedy akcyza pójdzie w górę będzie musiał poszukać nowej pracy, bo nikt nie zapłaci za używane auto tyle ile kosztować może nowy samochód.
Kierowcy muszą się zatem przygotować na większe wydatki. Na ten moment nie zanosi się na to, że OC przestanie drożeć, co więcej w przyszłym roku podwyżki mogą nabrać jeszcze większego przyspieszenia. Jeśli zgodnie z zapowiedziami wzrośnie również akcyza komisy będą zmuszone zrezygnować ze sprowadzania aut zza zachodu co podwyższy już i tak dosyć wysokie ceny używanych aut.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: [url=https://gazetaolsztynska.pl/141978,Zostan-dziennikarzem-obywatelskim.html?preview=7d9e5c0a3fa72da1916c#axzz2OSaYmwEK

Podziel się informacją:
]kliknij[/

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. KNF w kieszeni firm ubezpieczeniowych #2127071 | 83.9.*.* 4 gru 2016 17:10

    Komisja Nadzoru Finansowego podkupiona przez firmy ubezpieczeniowe, to niech przestanie brac pensje z budżetu !!! Co komisję obchodzi zaniżanie stawek przez PRYWATNE FIRMY? Jeśli formom to pasowało, to co KNF ma do tego?

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5