Kierowcy kontra rowerzyści

2016-10-16 13:20:00(ost. akt: 2016-10-15 12:54:12)

Autor zdjęcia: Łukasz Zbrzeźniak

Kierowcy i rowerzyści zmuszeni są do życia obok siebie. Brak ścieżek rowerowych spycha rowerzystów na ulice, a tam skazywani są na nierówną rywalizację z samochodami. Jak wygląda „współżycie” rowerzystów i kierowców w Szczytnie?
Niestety, nie za dobrze. Co więcej rowerzyści mają z kierowcami problemy nie tylko na szczycieńskich ulicach, ale także na nielicznych drogach przeznaczonych dla rowerów. Zajeżdżanie drogi, wyprzedzanie z dużą prędkością czy parkowanie aut na ścieżkach rowerowych to nagminne problemy. Kierowcy nie pozostają dłużni oskarżając rowerzystów o nieuważną jazdę czy przemykanie na pasach tuż przed maskami samochodów.

Jak sytuację widzą rowerzyści?
Na szczycieńskich ulicach porusza się coraz więcej aut. Również liczba rowerzystów rośnie z roku na rok. Ci drudzy nie wystawiają szczycieńskim kierowcom pozytywnej laurki.
– Kierowcy często nie zwracają uwagi na poruszających się na rowerach – mówi Przemek, miłośnik jednośladów ze Szczytna. – Mam samochód, ale nie korzystam z niego poza wyjazdami w dłuższe trasy. Jeśli poruszam się po mieście to tylko na rowerze i coraz częściej zdarzają mi się nieprzyjemne sytuacje.
Cykliści twierdzą, że kierowcy poruszający się po szczycieńskich drogach w wielu przypadkach po prostu ich „nie zauważają”.
– Mam znajomego, który miał nieprzyjemne zajście z nieuważnym kierowcą – mówi Przemek. – Jechał jedną z ulic w pobliżu centrum miasta. Akurat mijał kilka zaparkowanych samochodów, gdy drzwi jednego z nich otworzyły mu się przed samym nosem. Nie miał czasu na reakcję, uderzył w nieoczekiwaną przeszkodę i przeleciał przez kierownicę. Jak się okazało kierowca rozmawiał akurat przez telefon i wysiadając z auta nie sprawdził, czy ktoś nadjeżdża. Na szczęście dla rowerzysty ta sytuacja skończyła się niemal wyłącznie na otarciach i stłuczeniach. Często też jeżdżę ścieżką rowerową zbudowaną na ulicy Przemysłowej. Pełno na niej podjazdów do firm, zdarzały mi się sytuacje kiedy kierowcy zjeżdżali w nie niemal przed samym moim nosem. Parkowanie na całej szerokości drogi rowerowej to także dość częsty widok.

Kierowcy mają odmienne zdanie
Rowerzyści za często zapominają, że poza własnym rozsądkiem nie chroni ich na drodze za wiele. Nie są osłonięci karoserią samochodów, a widok osoby jadącej rowerem w kasku to nadal rzadkość.
– Staram się zwracać uwagę na rowerzystów, ale za każdym razem gdy widzę przed sobą kogoś na rowerze nie wiem czego się spodziewać – mówi Krzysztof, jeden ze szczycieńskich taksówkarzy. – Rowerzyści mają tendencję do zapominania, że oni również muszą sygnalizować manewry na drodze. Nie umiem czytać w myślach, więc nie wiem czy ktoś chce jechać prosto czy skręcić jeśli tego nie pokaże. Sam w ubiegłym tygodniu niemal potrąciłem młodego chłopaka, który wjechał na rowerze na przejście dla pieszych w centrum miasta tuż przed moją maskę i jeszcze miał do mnie pretensje, że prawie w niego wjechałem. Proszę wyjść wieczorem na ulice miasta i policzyć ilu rowerzystów ma w rowerach sprawne światła albo choć jeździ w odblaskowych kamizelkach. Gwarantuję, że niewielu.

Niedawno obchodziliśmy Dzień bez Samochodu. W ramach akcji organizatorzy starają się przekonać kierowców, że warto przesiadać się z aut na rowery czy do komunikacji miejskiej. Rzeczywiście, wsiadanie do samochodu żeby pojechać do sklepu po bułki wydaje się zupełnie bezsensowne. Na ulicach nie pojawi się więcej rowerów jeśli kierowcy i rowerzyści nie nauczą się szanować siebie nawzajem. Z pewnością poprawi to komfort poruszania się po szczycieńskich drogach i zachęci kolejnych właścicieli aut do przesiadania się zza kółka na rower.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Szczytnianin #2090022 | 176.221.*.* 16 paź 2016 15:50

    Ścieżki rowerowe w Szczytnie? coś takiego funkcjonuje? owszem są krótkie odcinki nie tworzące jednak sensownych ciągów komunikacyjnych. W centrum nie ma wcale takich tras, jedynie poza miastem przy drogach wylotowych z miasta w kierunku Rudki, Leman, Szczycionka, wokół jezior, dwóch rond i Łomżyńskiej. Ale za to podziwiać możemy tysiące samochodów osobowych i ciężarowych w samym centrum, tam gdzie powinny być deptaki. Takie swoiste Cittaslow, tylko inaczej.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Anonim #2089970 | 89.228.*.* 16 paź 2016 13:41

    Kiedyś ma 1 Maja widziałem faceta jadącego rowerem z dzieckiem w takim foteliku na bagażniku. Jechała jak święta krowa, totalne zero zwracania uwagi na cokolwiek. Normalnie człowieka aż przerażało, że tak można i do tego jeszcze z małym dzieckiem. Zniknął mi z oczu jak skręcił w lewo, przejeżdżając przez podwójną ciągłą i ignorując zakaz wjazdu. Oczywiście skręcając ani razu nie upewnił się czy może bezpiecznie wykonać manewr, czy nie przetnie drogi żadnemu samochodowi, czy innemu pojazdowi.

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5