Budynek po PUP czeka na kupca

2016-10-15 11:34:43(ost. akt: 2016-10-15 11:06:14)

Autor zdjęcia: Łukasz Zbrzeźniak

Powiatowy Urząd Pracy już od ponad dwóch lat działa w nowej siedzibie przy ulicy Wincentego Pola. Tymczasem budynek, który zajmował wcześniej przez dwadzieścia lat stoi pusty i czeka na nowego nabywcę.
Kiedy w maju 2014 roku otwierano nową siedzibę urzędu pracy nikt się nie spodziewał, że to nie koniec problemów. Było uroczyste przecinanie wstęgi, był delegat z Ministerstwa Pracy, jest w końcu nowoczesny budynek, spełniający wszystkie wymagania urzędu. Rzeczywiście, nowy obiekt jest przestronny, funkcjonalny i zapewne przez długi czas będzie służyć szukającym pracy. Koniec zmartwień urzędników z PUP okazał się jednak początkiem kłopotów Starostwa Powiatowego.

Nieruchomość na sprzedaż
Stara siedziba PUP po opuszczeniu jej przez ostatnich urzędników stoi pusta. Stąd też pojawiła się koncepcja żeby lokal sprzedać. Działkę z budynkiem o użytkowej powierzchni niemal pięciuset metrów kwadratowych wystawiono początkowo za milion trzydzieści tysięcy złotych. Ogłoszenie o przetargu pojawiło się ostatniego dnia sierpnia 2015 roku, jednak do czasu przeprowadzenia przetargu piątego listopada nie znalazł się żaden chętny. Drugą próbę sprzedaży budynku podjęto 21 grudnia. Cena budynku została obniżona o osiemdziesiąt tysięcy złotych. Przetarg odbył się 26 lutego 2016 roku. Ponownie nie przystąpił do niego żaden oferent. Trzecia i jak na ten moment ostatnia próba sprzedaży budynku miała miejsce w sierpniu tego roku. Cena spadła o kolejne sto tysięcy do poziomu 850 tysięcy. Także tym razem nie znalazł się żaden chętny do nabycia budynku. Jak mówi wicestarosta powiatu szczycieńskiego Marcin Nowociński to nie jest ostatnia próba sprzedaży tego lokalu.
– Lada dzień ogłaszamy nowy przetarg na sprzedaż tej nieruchomości – mówi wicestarosta. – Cena wywoławcza tym razem będzie wynosić 750 tysięcy złotych.
Wydaje się, że akurat w tym przypadku to nie kwestie finansowe mogą być najważniejsze, a potencjalnych kupców może odstraszać coś innego - dodaje.

Zabytkowy budynek
W opisie nieruchomości znajdującym się w ogłoszeniu o przetargu można wyczytać, że jest ona położona na terenie objętym ochroną konserwatorską dzięki włączeniu do Gminnej Ewidencji Zabytków oraz włączona do wojewódzkiej i gminnej ewidencji zabytków jako historyczny układ urbanistyczny. Sam budynek, wybudowany według dokumentów w roku 1920, również figuruje w ewidencji jako zabytkowy. Co to oznacza dla potencjalnego inwestora?
Najprościej rzecz ujmując wpisanie do ewidencji zabytków utrudnia podjęcie jakichkolwiek prac związanych z remontowaniem budynku. Taki wpis nie wiąże rąk ewentualnego inwestora, ale znacznie wydłuża drogę jaką musi przebyć, aby wykonać jakiekolwiek prace. Przede wszystkim właściciel musi uzyskać pozwolenie na budowę, bez niego nie będzie mógł dokonać żadnych remontów. Do wydania takiego pozwolenia konieczne jest zezwolenie na wykonanie określonych robót wydane przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. Potencjalny nabywca nie ma pewności, że takie pozwolenie zostanie wydane. Szczególnie jeśli będzie chodzić o reorganizację pomieszczeń znajdujących się wewnątrz obiektu.
– Wnętrza byłej siedziby PUP znajdują się w dobrym stanie, nie tak dawno budynek był w środku remontowany – opowiada wicestarosta Marcin Nowociński. – Wystarczy ewentualnie odmalować ściany i można przystępować do pracy. Przy jakichkolwiek większych pracach związanych na przykład ze zmianą układu pomieszczeń konieczna będzie zgoda wojewódzkiego konserwatora zabytków - dodaje.

Plan awaryjny
Starostwo Powiatowe wkrótce podejmie kolejną próbę sprzedaży nieruchomości. Jak na ten moment konkretne plany co do budynku nie sięgają poza czwarty przetarg.
– Jeśli ta próba sprzedaży zakończy się podobnie jak poprzednie będziemy musieli pomyśleć co dalej zrobić z tym budynkiem – mówi wicestarosta. – Na konkrety czas przyjdzie po ogłoszeniu wyników czwartego przetargu - tłumaczy.
Brak potencjalnej oferty nie znaczy, że budynek dalej będzie stał pusty. Władze powiatu rozważą w tym przypadku inne rozwiązania, które pozwolą zagospodarować nieruchomość.
– W takiej sytuacji będziemy musieli pomyśleć, czy może nie przenieść do tego budynku którejś z naszych jednostek – podsumowuje wicestarosta. – Na ten moment jednak skupiamy się na próbie jego sprzedaży - zapewnia.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5