Biegiem przez przejścia dla pieszych

2016-09-18 16:12:00(ost. akt: 2016-09-17 11:13:00)

Autor zdjęcia: Łukasz Zbrzeźniak

Jak się okazuje niektóre ze szczycieńskich skrzyżowań wymagają od pieszych niemal sprinterskich umiejętności. Wielu z przechodniów skarży się na zbyt krótko trwające zielone światło na przejściach dla pieszych. Szczególnie odczuwalne jest to na skrzyżowaniu ulic Polskiej, Warszawskiej, 1 Maja i Odrodzenia.
Skrzyżowanie ulic 1 Maja i Polskiej, poniedziałkowe popołudnie. Do przejścia dla pieszych zbliża się starsza kobieta. Porusza się o kuli, z trudem. Po chwili oczekiwania pojawia się zielone światło. Czekający obok niej młodsi piesi ledwo zdążyli przejść na drugą stronę. Kobieta niestety jest dopiero w połowie drogi. Musi zatrzymać się na wysepce na środku jezdni i poczekać na kolejną zmianę świateł.

Dla niektórych świeci za krótko
To nie jest odosobniona sytuacja. Na przejście na drugą stronę ulicy piesi mają w tym miejscu około dwudziestu sekund. Dla młodej, zdrowej osoby wystarcza to idealnie. Problem mają starsi mieszkańcy miasta, czy osoby z małymi dziećmi.
— Często widzę młodszych, którzy muszą podbiegać żeby zdążyć na zielonym — mówi Barbara, emerytka mieszkająca w pobliżu kłopotliwego skrzyżowania. — Mam problemy z poruszaniem się, chore biodro. Dla mnie podbiegnięcie jest niemożliwe.
Zgodnie z przepisami przebieganie przez jezdnię jest zabronione, niezależnie czy ma to miejsce na przejściu dla pieszych czy nie. Szkoda, że prawo często nie ma za wiele wspólnego z praktyką.
— Odprowadzam tędy małą córkę do przedszkola — mówi Monika, mama pięcioletniej Agatki. — Żeby zdążyć przejść w czasie trwania zielonego światła musiałabym ją ciągnąć za sobą, poganiać, a to chyba nie jest rozwiązanie.
Czas przeznaczony na przejście dla pieszych nie jest ustalany według widzimisię zarządzających drogami. W myśl przepisów z zarządzenia ministra infrastruktury czas trwania zielonego światła na przejściu dla pieszych to okres, który potrzebny jest na pokonanie pasów z prędkością 1,4 metra na sekundę. Problemem jest to, że owe prawie półtora metra to prędkość dość żwawego marszu. Nie wszyscy piesi są do takiego zdolni.
— Sygnalizacja na tym skrzyżowaniu spełnia wszystkie wymagania dotyczące bezpieczeństwa pieszych — mówi Karol Głębocki z olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. — Trzeba pamiętać, że w trakcie projektowania ruchu na tym skrzyżowaniu zapewniono pieszym także tzw. czas ewakuacji. Jest to czas pomiędzy zapaleniem czerwonego światła na przejściu dla pieszych i zielonego dla strumienia pojazdów.

Dłuższe zielone może tylko zaszkodzić
Wydłużanie czasu na przejście przez jezdnię wiąże się ze znacznymi zmianami w ruchu na takim skrzyżowaniu.
— Wydłużenie czasu zielonego światła dla pieszych powiększa jednocześnie kolejkę czekających pojazdów — kontynuuje Karol Głębocki z olsztyńskiej GDDKiA. – Program sygnalizacji jest natomiast obliczany w sposób jak najbardziej efektywny i zapewniający bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu — zarówno pieszych jak i kierowców.
W tym momencie na zapalenie się zielonego światła czeka się maksymalnie około dwóch minut. Wydłużenie czasu przeznaczonego na przejście przez jezdnię przedłużyłoby to oczekiwanie o kolejnych kilkanaście sekund. Nie wydaje się to wiele, ale w godzinach szczytu, przy zakorkowanych ulicach, te dodatkowe sekundy mogą paraliżować ruch.
— Jeżdżę tędy regularnie do pracy i rzeczywiście czasem zdarza się, że ktoś nie zdąży przejść na zielonym świetle — mówi mieszkający w Szczytnie Marcin. — Zazwyczaj kierowcy starają się być wyrozumiali, ale kilka razy widziałem jak prowadzący samochody ruszali mimo, że na pasach ciągle byli piesi.
Wydłużenie czasu trwania zielonego światła dla pieszych poprawiłoby ich komfort i bezpieczeństwo. Niestety, wiąże się to z dłuższym oczekiwaniem kierowców. Skutecznie może to zakorkować centrum miasta i wywołać dodatkową frustrację. Sytuacja wydaje się być patowa.
— Przejeżdżanie przez centrum miasta w godzinach szczytu nie jest, delikatnie mówiąc, najprzyjemniejszym doznaniem — kontynuuje Marcin. — Manipulowanie przy długości trwania świateł tylko pogorszy sytuację. Na drogach jest za dużo samochodów, a od dłuższego czekania ich nie ubędzie. Najlepszym rozwiązaniem byłoby przebudowanie skrzyżowania i zrobienie w tym miejscu ronda.
Jak informuje GDDKiA w planach są prace na ulicach Marii Skłodowskiej-Curie i Warszawskiej, ale tylko do skrzyżowania. O budowie ronda nie ma więc mowy. Na taką przebudowę czeka już natomiast skrzyżowanie ulicy Leyka i Wileńskiej. Wprowadzenie w tym miejscu ruchu okrężnego miałoby nie tylko usprawnić poruszanie się po miejskich drogach, ale także poprawić bezpieczeństwo.

Nie tylko kierowcy są winni wypadkom
Pamiętać trzeba jednak, że w dużej części przypadków wina za wypadki nie powinna spadać wyłącznie na poruszających się samochodami. O bezpieczeństwo zatroszczyć powinni się nie tylko kierowcy, ale i sami piesi, którzy często nie wykazują się zdrowym rozsądkiem. Wbieganie na pasy bezpośrednio przed samochody, przechodzenie na drugą stronę jezdni z oczami wpatrzonymi w telefon, to niestety nagminne przewinienia. W takich warunkach nie jest trudno o tragedię.
Niestety, wypadki z udziałem pieszych to ciągle wielki problem. W ubiegłym roku na polskich drogach zginęło 915 takich osób, co czwarta była ofiarą wypadku na przejściu dla pieszych.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Mariusz-mieszkaniec Szczytna #2068470 | 31.0.*.* 18 wrz 2016 23:16

    Czy w ramach "prac" na Warszawskiej i M. Skłodowskiej-Curie powstanie rondo przy przejeździe kolejowym? Czy też zakres prac ograniczy się tylko do wymiany wierzchniej warstwy nawierzchni ? Jak widać mieszkańcy Naszego miasta stali się królikami doświadczalnymi. Swoiste Cittaslow :). A gdzie ta obiecana obwodnica Panie przedstawicielu GDDKIA. Przecierz już mieliście ją budować dawno.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. kierowca ze Szczytna ( zbudujcie tu RONDO) PI #2068362 | 83.6.*.* 18 wrz 2016 20:32

    Panie Głębocki, a czy nie można pobudować na tym skrzyżowaniu Marii Skłodowskiej-Curie i Warszawskiej, Chrobrego i Kolejowa "RONDA" toć z Chrobrego nie idzie wyjechać do świateł czy PKP- PKS tylko trzeba strzelać a potem tyle kolizji jest na palcach nie idzie tego zliczyć, a jak tu szybko do LOTNISKA dojechać? Tyle miejsca tam jest aby stworzyć ruch okrężny tylko jak zwykle brak chęci i pomysłu chyba że musi zebrać się kupka zabitych na tym skrzyżowaniu wtedy ktoś pomyśli o tym. Proszę się tym nie tłumaczyć że są tory i ronda nie możne być pobudowane bo Warszawie sa takie ulice np; Izbicka- Panny Wodnej (Wawer)! i wg. mnie korzystającego z tego ronda bardzo dobrze funkcjonuje takie rozwiązanie i tu też by się sprawdziło!

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  3. Szczytnianin #2068240 | 176.221.*.* 18 wrz 2016 18:12

    Panie Głębocki, a czy nie można zmodernizować i przenieść cały ruch tranzytowy na ulicę Chrobrego i Kolejową. W ten sposób całe centrum Szczytna byłoby uwolnione od ruchu ciężkich samochodów, tak jak to jest w większości miast naszego województwa. Jest to odcinek o długości zaledwie jednego kilometra, a jaki komfort dla kierowców i mieszkańców Szczytna.

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5