Adoptując zwierzaka zyskujesz przyjaciela

2016-08-28 15:56:27(ost. akt: 2016-08-27 14:59:04)

Autor zdjęcia: archiwum

Procedura adopcji psa, czy kota w Schronisku "Cztery Łapy" jest dosyć prosta. Potrzebny jest tylko dowód osobisty. Spisuje się umowę i jeśli zwierze jest już wysterylizowane lub wykastrowane oraz zaczipowane można zabrać je do domu. – Za adopcję nic się nie płaci – informuje Maria Rogalska, Kierownik Schroniska "Cztery Łapy" w Szczytnie.
W schronisku zwierzak czuje się samotny i nikomu niepotrzebny. „Łapie” każdy, choćby najmniejszy gest i kontakt z człowiekiem. Mimo, czasami traumatycznych, przeżyć w jego oczach zawsze widać iskierkę nadziei i wiary w to, że jego życie kiedyś się odmieni, ktoś go pokocha. Adoptując psa spełniamy jego największe marzenie. Odmieniamy jego dotychczasowe, smutne życie. A miłość do zwierzaka zawsze jest odwzajemniona. Swoją radością podziękuje nam po stokroć, zmuszając do refleksji: jak wcześniej mogliśmy bez niego żyć.

Jak zaadoptować zwierzaka?
Wymagana jest pełnoletność i zapewnienie odpowiednich warunków dla psa.
– Potrzebny jest dowód osobisty. Wypisujemy umowę. Jeżeli pies lub kot nie jest wykastrowany, wysterylizowany to wypełnia się zobowiązania do kastracji, sterylizacji. Robi się to po to, aby zwierzęta się nie rozmnażały i nie trafiły z powrotem do schroniska. Jeśli dorosły pies jest zaczipowany można wziąć go od razu do domu. Szczeniaka, który przeszedł okres kwarantanny, również – mówi Maria Rogalska. – Po takiej adopcji, za jakiś czas (przeważnie zimą) sprawdzamy warunki domu. Chyba, że osoba nie wzbudza zaufania, wtedy robimy dodatkowo wizytę przedadopcyjną – dodaje.
Zwierzę nie może być przywiązane do łańcucha. Musi mieć ocieplaną budę. Może biegać luzem po podwórku, natomiast jeśli jest agresywne, skacze na gości – musi mieć swój box. – Małe pieski powinny być trzymane raczej w mieszkaniu, ponieważ zimą może być im chłodno – informuje pani Maria.

Adopcja jest darmowa. Zwierzę można oddać w każdej chwili z powrotem do schroniska. – Powody są różne, czasami okazuje się, że ktoś ma np. alergię na psa – mówi Maria Rogalska. – W zeszłym roku starsza kobieta wzięła szczeniaka, jednak w tym roku go oddała, ponieważ był taki przywiązany do pani, że nie pozwalał się nikomu do niej zbliżyć, warczał na gości – dodaje.
Miesięcznie w Schronisku „Cztery Łapy” dokonuje się ok. 20 adopcji. Po psy, które trafiają do schroniska z miasta, prawie zawsze zgłasza się właściciel. Natomiast po te z terenu gminy właściciel rzadko przychodzi.

Nie bierzemy „kota w worku”
Pracownicy schroniska nie ukrywają przeszłości, czy charakteru zwierzęcia. Otwarcie mówią o potencjalnych problemach.
Do schroniska zawitała Pani Marzena zainteresowana adopcją psa o dość kontrowersyjnym imieniu - Adolf. Pies został odebrany właścicielowi, ponieważ ten nieodpowiednio się nim zajmował. - Pies jest u nas niecałe dwa tygodnie. Niewiele jeszcze o nim wiemy. Trzeba podchodzić do niego ostrożnie, mieć dla niego czas, cierpliwość oraz nieco doświadczenia w obchodzeniu się ze zwierzętami. Nigdy nie wiadomo, czy w miejsce, które głaszczemy nie był wcześniej bity. Wtedy jego zachowanie może być nieprzewidywalne. Jednak pamiętajmy, że zwierzę zawsze daje sygnały ostrzegawcze, gdy coś mu się nie podoba - np. zaczyna oblizywać nos. Nie można też patrzeć zwierzęciu prosto w oczy, lepiej unikać kontaktu wzrokowego - mówi Konrad Karchut, który od wielu lat współpracuje ze schroniskiem, znany jako „Saimon” - basista szczycieńskiej grupy muzycznej Hunter. Zespół często organizował koncerty charytatywne na rzecz schroniska „Cztery Łapy”.
- Psy, które mogą być agresywne zdarzają się jednak bardzo rzadko. W większości przypadków wszystko jest super. Jeżeli to szczeniak to wiadomo, że wszystkiego sami go nauczymy. Zanim zaadoptujemy psa można wyjść z nim na spacer, przynieść jakiś smakołyk - naturalnie najlepsza tresura polega na nagradzaniu za dobre zachowanie - dodaje pan Konrad.
Adopcja dorosłego psa również ma wiele zalet, ponieważ zdecydowanie łatwiej nauczyć go czystości niż szczeniaka, znamy też jego wielkość i wygląd.
Jednak najważniejsze i najbardziej satysfakcjonujące w adopcji zwierzaka ze schroniska jest to, że naprawiamy to co zepsuli inni ludzie. Los tej istoty zależy właśnie od nas.


Zaadoptuj mnie!

Piesek Yogi, nr 5780
Yogi ma 2 lata. Każdy człowiek jest przez niego akceptowany i zapraszany do zabawy. Należy do wesołych i żywiołowych psiaków w typie sznaucera. Jest cierpliwy i przyjazny do innych zwierząt. Uwielbia aktywność dlatego trudno usiedzieć mu w jednym miejscu. Pies trafił pod opiekę schroniska rok temu, ponieważ był bardzo zazdrosny o nowo narodzone dziecko właścicieli.
Yogi







Piesek Rafi, nr 5961
Rafi to młody piesek, prawie szczeniak. Został znaleziony w lesie. Bardzo przyjazny, spokojny, w sam raz dla osoby starszej. Potrzebuje zrozumienia i dużo miłości. Nie dopomina się o uwagę, jednak gdy się z nim dłużej pobędzie dostrzega się jego urok.
Rafi






Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5