Rodzina 500+. Realizacja programu w powiecie

2016-08-28 09:20:00(ost. akt: 2016-08-27 08:43:03)

Autor zdjęcia: Internet: sxc.hu

Świadczenia z programu "Rodzina 500 +" wypłacane są już od trzech miesięcy. Dodatkowy zastrzyk gotówki z pewnością bardzo pomaga wielu rodzicom. Pojawiają się jednak wątpliwości czy zawsze te dodatkowe pieniądze są wydawane rozsądnie. Coraz częściej do urzędników wpływają donosy dotyczące złego wykorzystywania przez niektóre rodziny pieniędzy z tego programu.
Rządowy program pomocy rodzinom w założeniu miał wspomagać domowe budżety. W ogromnej ilości przypadków tak jest. Pieniądze przeznaczane są na szkolne wyprawki, wakacyjne wyjazdy dzieci czy odkładane na przyszłe pilne potrzeby. Wątpliwości natomiast rodzą się m.in. w przypadku rodzin dotkniętych problemami alkoholowymi. Do urzędników w niektórych miastach w kraju wpływają donosy dotyczące programu Rodzina 500 Plus. Skarżący wskazują m.in. na złe wykorzystywanie pieniędzy.

Talony zamiast pieniędzy
Nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, ale świadczenie z programu „Rodzina 500 +” nie zawsze musi przybierać formę pieniężną. Ustawa o pomocy państwa w wychowaniu dzieci zawiera zapis o możliwości wypłaty środków w formie bonów. Kupić za nie można właściwie każdy produkt, oczywiście z wyjątkiem używek: alkoholu, papierosów, ale także na przykład kawy. Taka forma szczególnie przydatna może być właśnie w przypadku rodzin patologicznych. Kontrole wydatków przez pracowników ośrodków pomocy społecznej bardzo rzadko zarządzane są odgórnie. Jeśli nie ma obaw co do wydatkowania środków, pracownik socjalny z pewnością nie zapuka do drzwi i nie poprosi o paragony dokumentujące wydatki. Do wprowadzenia w życie urzędniczej machiny, najczęściej, konieczny jest „donos”. Ich liczba systematycznie rośnie. Niestety nie zawsze obywatelskie zgłoszenia mają realne podstawy. Często zdarza się, że są one po prostu efektem zawiści lub zazdrości. Zgłoszenia, niezależnie od tego jak nieprawdopodobne mogą się wydawać, zawsze muszą być weryfikowane.

Wyjątkowe Szczytno
W przypadku Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Szczytnie nie odebrano żadnego zgłoszenia o marnotrawieniu środków z programu. Inaczej ma się sprawa w przypadku ośrodka miejskiego.
– Do naszej placówki napłynęły trzy informacje dotyczące niewłaściwego wydawania pieniędzy z programu Rodzina 500 Plus – mówi Hanna Bojarska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Szczytnie. – We wszystkich tych przypadkach, po przeprowadzeniu przez pracowników socjalnych wywiadu środowiskowego, okazało się, że doniesienia nie są prawdziwe – dodaje.
Pracownicy ośrodka starają się jednak stale trzymać rękę na pulsie. Nie czekają na „donosy”, ale na bieżąco starają się pilnować rodzin.
– Stale monitorujemy sytuację w zakresie wydatkowania środków z programu – kontynuuje dyrektor szczycieńskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. – Jesteśmy przygotowani na sytuację, w której będzie konieczna zmiana formy świadczenia. Rozmawiamy ze sklepami i jeśli zajdzie taka potrzeba, z realizacją pomocy w formie rzeczowej nie będzie problemu.
W Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Szczytnie oraz gminnych ośrodkach w Dźwierzutach, Jedwabnie, Rozogach, Pasymiu, Wielbarku, Świętajnie i Szczytnie w sumie pozytywnie rozpatrzono ponad cztery tysiące wniosków. Wątpliwości odnośnie właściwego wydawania pieniędzy z programu na szczęście dotyczą jedynie niewielkiej części rodzin. Jak do tej pory potwierdziły się one tylko w przypadku jednej z nich, będącej pod opieką Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rozogach. W jej przypadku począwszy od tego miesiąca świadczenie przyjmie formę rzeczową. Kolejne doniesienia są na bieżąco weryfikowane. Szczęśliwie niemal zawsze na korzyść rodzin.

Ważna rola nauczycieli
Niestety wiele może zmienić zbliżające się rozpoczęcie roku szkolnego. Jak mówią nam pracownicy ośrodków, po pierwszym września doniesienia mogą zacząć wpływać od nauczycieli. Pracownicy szkół powinni być uczuleni szczególnie na to czy dzieci mają skompletowaną wyprawkę i czy rodzice zakupili im wszystkie niezbędne do nauki podręczniki. Ośrodki Pomocy Społecznej liczą jednak na zdrowy rozsądek rodziców. Ewentualna konieczność zmiany sposobu wypłacania świadczenia wiąże się z problemami nie tylko dla nich, ale także dla ośrodków. Znalezienie sklepu, który zechce honorować bony nie zawsze jest łatwe. Szczególnie w przypadku małych miejscowości. Dodatkowo faktyczne stwierdzenie, że środki zostały wydane niewłaściwie to proces, który nie zawsze jest oczywisty. Zwłaszcza, gdy rodzina dodatkowo otrzymuje inne świadczenia.

Pensja za dzieci
Środki wypłacane niektórym rodzinom mogą zamieszać w głowie nawet najbardziej twardo stąpającym po ziemi. Rekordowe, pod względem wysokości, świadczenia dotyczą gmin: Pasym, Wielbark, Dźwierzuty i Szczytno. Odnotowano w nich wypłaty dla rodzin z ośmiorgiem dzieci. Co miesiąc otrzymują one zatem cztery tysiące złotych.
– Dla niemal każdej rodziny to ogromna kwota – opowiada szczytnianka, matka dwojga dzieci. – Przy świadczeniu w wysokości dwóch tysięcy złotych spokojnie można rezygnować z pracy. Porównując taką kwotę z najniższą krajową wybór wydaje się oczywisty. Sama znam jedną kobietę, która zrezygnowała z pracy, bo stwierdziła, że w takiej sytuacji jej się to zwyczajnie nie opłaca. Problem pojawi się kiedy zrobi tak więcej osób.
Z czasem zwyczajnie może zabraknąć rąk do pracy. Szczególnie w zawodach, które najwyżej opłacane nie są, na przykład wśród sprzątaczek. Zrezygnowanie z pracy wydaje się atrakcyjne teraz, ale za kilka lat mamy mogą takiej decyzji żałować. Owszem, zyskują teraz więcej czasu dla dzieci, ale „500+” wiecznie wypłacane nie będzie. Dobrowolne opuszczenie rynku pracy będzie mieć negatywne skutki zwłaszcza przy chęci powrotu do zawodowej aktywności. Wpłynie też znacząco na wysokość emerytury.

Najważniejszy rozsądek
Wypłata świadczeń z tytułu programu „Rodzina 500 +” jest jeszcze na stosunkowo wczesnym etapie. Już teraz jednak można stwierdzić, że zarówno w przypadku Szczytna jak i sąsiednich gmin, rodziny wydają otrzymywane od rządu pieniądze zgodnie z przeznaczeniem. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że tak będzie w dalszym ciągu. Duże pieniądze to często także duży kłopot, szczególnie w przypadku osób, które na wiele sobie nie mogły pozwolić. Dlatego też tak ważne jest to, aby pamiętać, że te pięćset złotych powinno zostać wydane na korzyść dziecka, a nie stanowić nieopodatkowany zamiennik pensji albo tzw. „fundusz imprezowy”.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Sołtys #2055346 | 89.228.*.* 29 sie 2016 18:20

    Dziś w olsztyńskim radio podano jak to wspaniale działa program 55+, ale niestety nikt tego nie zweryfikował. Do 26 dnia każdego miesiąca powinny wpłynąć pieniążki i co ? i nic. Za 2 dni szkoła a na książki brak. Ciekawe czy odsetki będą. Pytanie oczywiście retoryczne. Niestety 3 miesiąc i pieniądze coraz później pojawiają się bez słowa wyjaśnienia.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. mama 11 #2054971 | 88.199.*.* 29 sie 2016 08:01

      Teraz idę do sklepu i stać mnie żeby kupić ciuszek dla dziecka i książkę do szkoły i nawet na studia coś starczy . LUDZIE ZAZDROSZCZĄ TYCH PARU GROSZY , gdzie w innych krajach to norma że dają na dzieci. PATOLOGIA jest,była i będzie od tego jest MOPS, GOPS policja no i sąsiedzi. Widzę jak idę na zakupy że matki stać na kupno ciuszków za 300 lub za 400 zł. a kiedyś .

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. Mieszkaniec #2054660 | 88.199.*.* 28 sie 2016 13:58

        Zaczyna rosnąć nam pokolenie mamusiek i dzieci 500+, za kilka lat jak program zniknie (i oby znikł!) te mamusie nie będą potrafiły odnaleźć się w w rzeczywistości ba! one nawet nie będą potrafiły rano oczu otworzyć aby zacząć funkcjonować. Poprzednia ekipa wychowała sobie stado pracujących niewolników oraz rzeszę dzieci z których system zrobił niesamodzielnych baranów a PiS wychowa sobie mamuśki idiotki a dzieci będą traktowane jako czek z comiesięcznym pokryciem 500zł.

        odpowiedz na ten komentarz

      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5