Kościół w Lesinach Wielkich - zapomniana perła neogotyku

2016-07-10 09:33:44(ost. akt: 2016-07-10 09:37:15)

Autor zdjęcia: Joanna Karzyńska

Lesiny Wielkie to mała wieś w powiecie szczycieńskim, w gminie Wielbark. Miejscowość jak wiele innych, jednak jest coś co wyróżnia ją od innych. To świątynia. Jest ona pierwszą katolicką placówką duszpasterską w okolicy Szczytna, Wielbarka i Klonu.
Kościół w stylu angielskiego neogotyku pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, wybudowano w 1859 r. Wewnątrz świątyni znajduje się neogotyckie wyposażenie z końca XIX w.: ołtarz główny i dwa ołtarze boczne, ambona z symbolami czterech ewangelistów, chór, stacje drogi krzyżowej oraz ławki i konfesjonały. Obok kościoła pod koniec XIX w. zbudowano również murowaną plebanię. Nowy proboszcz zapowiada, że będzie dbał i przeprowadzał renowację świątyni. Pierwsze prace zostały już poczynione.

Historia Kościoła
Lesiny Wielkie zwane tak od okolicznego zadrzewienia zostały założone 1 sierpnia 1684r. Mieszkańcy Lesin to ludność w większości protestancka. W połowie XIX wieku akcję misyjną na terenie Mazur prowadzili Jezuici ze św. Lipki. Dziełem misji było założenie w Lesinach w r. 1851 pierwszej katolickiej placówki duszpasterskiej w okolicy Szczytna, Wielbarka i Klonu. Mieszkańcy tych okolic byli ludźmi o dużym zapale i żarliwości Bożej. Ziemię pod budowę kościoła kupili katolicy Lesin od Michała Pliszki. Nabożeństwa odprawiały się początkowo w kapliczce, która znajdowała się w miejscu, gdzie później wybudowano szkołę katolicką. Pierwszym duszpasterzem Lesiny w latach 1851-1856 był ks. Walenty Tobsdorf. Do Lesin należał wówczas okolice Klonu, Wielbarka i Szczytna. Ks. Walenty Tolsdorf położył pierwsze powaliny pod kościół w Lesinach. Ze względu na ubogość miejscowych katolików, zbierał on potrzebne na budowę fundusze na Warmii, a materiał sprowadzał przeważnie z zagranicy. W 1852 r. założył ks. Tolsdorf szkołę katolicką w Klonie, w 1855 r. w Lesinach, a w 1856 w Zieleńcu. Po śmierci ks. Tolsdorfa duszpasterzem Lesin był ks. Józef Jordan. Pracował w Lesinach w latach 1856-63. Inteligentny i energiczny kapłan ukończył budowę kościoła w 1858r. i wybudował kościół w Klonie. 1863-71 duszpasterzem Lesin był chorowity ks. Józef Neuber. Za jego czasów kościół lesiński otrzymał prawa parafialne. Od Lesin odłączono 18 wiosek i przyłączono do Klonu, Lesinom natomiast przyłączono wioski po prawej stronie rzeki, tak że w sumie liczyły 62 wioski, a wśród nich Szczytno i Wielbark. Szczytno dopiero od 1868 r. obsługiwał ks. z Pasymia, a potem z Dźwierzut. 7 października 1869 r. ks. Biskup Filip Krementz w asyście 13 księży dokonał konsekracji kościoła i zarazem pierwszego po reformacji bierzmowania, do którego przystąpiło 668 katolików Mazurskich, a wśród nich 200 z sąsiedniej Polski. W r. 1871 ks. Neuber zakupił 3 dzwony stalowe wagi 501, 340, 203 funty z napisem: Józef, Walenty i Pius IX.. W roku 1878 sprowadzono stacje Drogi Krzyżowej wykonane przez malarza Berza z Monachium. W r.1883 spłonął dach kościoła i uszkodzone zostały ściany wewnątrz od uderzenia pioruna. W latach 1883-1886 proboszczem Lesin był świetny kaznodzieja ks. Wiktor Warkowski. Odnowił po spaleniu kościół, a także plebanię. W roku 1952 proboszczem Lesin i Lipowca został ks. Edmund Koźmiński. Duszpasterzował w najtrudniejszych czasach i wszystko organizował od początku. W 1953 r. odbyły się misje, a rok później odnowiono organy. W 1958r. odbyło się poświęcenie rodzin Sercu Jezusowemu i poświęcenie pomnika Serca Jezusowego, budowanego przez 2 lata.

Nowy proboszcz, nowe plany
Od sierpnia 2015 roku proboszczem w parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Lesinach Wielkich jest Ks. Norbert Bujanowski. Pochodzi z Mrągowa. Jest absolwentem Wyższego Seminarium Duchownego Hosianum w Olsztynie. Posiada tytuł magistra teologii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Po święceniach kapłańskich w 1991 roku został wikariuszem w Jezioranach, a w 1993 roku proboszczem w parafii w Pluskach-Orzechowie.
- Człowiek, żeby mógł się rozwijać musi coś robić. Oby Pan Bóg dał zdrowie i siłę to będę działał - mówi ksiądz Norbert. - Miasto mi nie służy, jestem człowiekiem wsi i w Księżym Lasku doskonale się odnajduję. Ludzie tu są otwarci, pobożni. Czuję się jednym z nich - zapewnia.
Ksiądz proboszcz ma pod swoją opieka 900 parafian. Jest czynnym strażakiem miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Niedawno obchodził 25-lecie swojego kapłaństwa. Nie lubi bezczynności, chce działać na rzecz lokalnej społeczności.
- Jestem człowiekiem renesansu - mówi o sobie ks. Norbert. - Jest tu sporo do zrobienia, myślę, że wspólnie z parafianami uda nam się przywrócić neogotycki styl naszego kościoła - dodaje.

Czytaj e-wydanie


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 
Swoją stronę założysz TUTAJ ".
Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna


Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Grego #2050883 | 37.47.*.* 22 sie 2016 18:23

    Karlheinz Deschner Od czasów Konstantyna cechami, po których rozpoznaje się ten Kościół, są obłuda i przemoc; codzienną praktyką tej religii stała się masowa zagłada. Surowo zakazywano zabijania pojedynczych osób, ale uśmiercanie tysięcy ludzi było dziełem miłym Bogu. To nie obłęd, to jest chrześcijaństwo. Karlheinz Deschner (z książki Opus Diaboli)

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Jan #2049283 | 37.47.*.* 19 sie 2016 17:58

    Jak myślisz skąd kościoł katolicki brał pieniądze na budowy ogromnych kościołów, świątyń, kaplic etc. Otóż ze spienieżonych dóbr wszystkich zamordowanych, torturowanych, palnych żywcem ludzi. Jeśli jesteś w neogotyckim kościele i podiziwiasz piękne łuki, witraże w wysokich oknach, to wiedz, że klecha który tam odprawia mszę jest dziedzicem morderców, a mury tej budowli splamione są krwią milionów niewinnych ludzi. Wsłuchaj się w krzyki tych nieszczęsnych ludzi! Wczytaj się w to, co niektórzy pisali z więzień, żony do mężów, ojcowie i matki do dzieci: zapewnienia o własnej niewinności, słowa pożegnania na zawsze. Trzeba to poznać, by zrozumieć, że diabeł jest chrześcijaninem, a chrześcijanin często diabłem, albo inaczej: że — jak mówi Kierkegaard — chrześcijaństwo to „wynalazek szatana”.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  3. Ortulf - były mieszkaniec Lesin Wielkich #2024713 | 83.24.*.* 10 lip 2016 17:09

    Trochę więcej o Lesinach. Otóż Lesiny Wielkie według autora artykułu, to: "Miejscowość jak wiele innych, jednak jest coś co wyróżnia ją od innych. To świątynia. Jest ona pierwszą katolicką placówką duszpasterską w okolicy Szczytna, Wielbarka i Klonu". Gdyby zgłębił trochę więcej wiedzy o historii Lesin, to wiedziałby, że jest to miejscowość z bogatą historią, To właśnie tu, w drugiej połowie XIX wieku powstał pierwszy po sekularyzacji Prus (1525r.) katolicki kościół na Mazurach. Niewątpliwie duży wpływ na to miało zapewne tworzenie stacji jezuickiej w położonym niedaleko Myszyńcu. W związku z tym ówczesne władze pruskie obawiały się dość dużych wpływów katolickich, a co za tym idzie - polskich (pomimo zaboru rosyjskiego) w tej części swojego państwa. Jeśli chodzi o genezę powstania nazwy Lesiny, to zdania są nieco podzielone. Autor artykułu skłania do przyjęcia nazwy ze względu na okoliczne zadrzewienie (tak najprawdopodobniej przeczytał i zinterpretował historię powstania Lesin, która znajduję się w wejściu do kościoła parafialnego w tejże miejscowości). Znany badacz historii powiatu szczycieńskiego: Dr Max Meyhofer w swojej książce "Die Landgemeinden des Kreises Ortelsburg" twierdzi, że nazwa Lesiny powstała od dość licznie występującej wówczas w okolicach leszczyny, którą według niego, Polacy nazywali "leścina" i podobno od tego powstała nazwa miejscowości. Tyle w temacie. Pozdrawiam Ortulf

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5