Kędzierska i Staszewski drudzy w Europie

2015-12-01 08:45:57(ost. akt: 2015-12-01 13:17:37)
Ostatni weekend listopada to czas wytężonej pracy karateków ze Szczycieńskiego Klubu Kyokushin Karate. Troje z nich: Julka Kędzierska, Adrian Staszewski i Kamil Grzegorczyk reprezentowało nasz kraj na Mistrzostwach Europy U16 i U22, które odbyły się w Tarnowskich Górach i Bytomiu.
W zawodach startowało 337 zawodników z 18 państw. Polacy w Mistrzostwach Europy U16 zdobyli dziewięć medali (2 srebrne i 7 brązowych), w ME U22 pięć medali w kumite (2 srebrne i 3 brązowe) i trzy w kata (1złoty, 1 srebrny, 1 brązowy).

Julka Kędzierska U16 (kat. do 50kg) cztery razy wychodziła na matę udowadniając sobie i sędziom, że jest godna medalu ME. W pierwszym pojedynku pokonała węgierkę przed czasem Teklę Vas kopnięciami na głowę, zdobywając w ten sposób - ippon. Następną rywalką Julki była zawodniczka z Rumunii Daria Voda, z którą wygrała w podobny sposób zdobywając pół punktu czyli wazari. W półfinale jej przeciwniczką okazała się zawodniczka z Ukrainy Diana Sinchilova, z nią również
poradziła sobie Julka i wygrała przez wskazanie sędziów. W finale spotkała się z faworytką tej kategorii Bułgarką Iliyną Aladzhovą, po wyrównanej pierwszej minucie sędziowie przyznali ostrzeżenie Julce za rzekomo nieprawidłowe kopnięcie, następnie dopatrzyli się drugiego przewinienia i ukarali ją karą genten. Nasz zawodniczka nie zdążyła już odrobić straty i musiała zadowolić się srebrem.

Adrian dał radę
Następny wielki wojownik z SKKK, który przywiózł medal z ME to Adrian Staszewski U22 (kat. do 65kg). W drodze po srebro również stoczył cztery pojedynki. Najpierw z bardzo silnym Gruzinem Berdią Gorgadze. nasz zawodnik okazał się szybszy i aktywniejszy i już w pierwszej rundzie czterech sędziów wskazało na niego. W następnej walce spotkał się z bardzo szybkim Szwedem Samizadem Zayafatallą, który preferuje taki sam styl co Adrian, jednak Polak okazał się bardziej zdeterminowany i po dogrywce wygrał na punkty. Półfinał to pojedynek z kolegą z kadry Polski z Tarnowskich Gór Damianem Jaśkiewiczem, który w wyniku ogromnego zmęczenia w niedozwolony sposób uderzył Adriana i otrzymał karę - genten. W ten sposób zawodnik ze Szczytna znalazł się w finale. Czekał tu na niego kolejny Gruzin Sergo Movsesyan i długi bo aż trzy rundowy bardzo wyrównany pojedynek. Niestety w końcówce trzeciej rundy Gruzin przyspieszył i to jemu przypadło zwycięstwo. – Gruzini tak jak Azerowie słyną z tego, że są niezwykle silni i ciężko się nimi walczy – mówi Zembrzuski i dodaje – jednak Adrian kolejny raz pokazał, że nie jest zawodnikiem tuzinkowym i potrafi z każdym walczyć.

Kamil musi poczekać
Najmniej szczęścia miał trzeci z naszych reprezentantów Kamil Grzegorczyk, który już w pierwszej walce przegrał z doświadczonym Węgrem Zalanem Karczub. – Choć Kamil robił co mógł, żeby skutecznie trafić swojego przeciwnika to od początku walki Węgier kontrolował pojedynek i nie dał odebrać sobie przewagi – mówi Zembrzuski. – Stało się tak, dlatego, że Kamil po raz pierwszy brał udział w tej rangi zawodach – dodaje.

Turniej za turniejem
Mało czasu mają zawodnicy SKKK na świętowanie i odpoczynek bo już w najbliższą niedzielę wyjeżdżają do Giżycka na coroczny turniej mikołajkowy a za dwa tygodnie czekają ich bardzo ważne zawody organizowane przez Polski Związek Karate w Gdańsku, Puchar Polski Kadetów, Juniorów i Seniorów. Gratulujemy medalistom ME i życzymy powodzenia w kolejnych zawodach.

Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5