Seks w bankomacie. A co tam!

W Szczytnie istnieją trzy bankomaty z kabinami. Można wejść, zablokować od wewnątrz drzwi i spokojnie, bez strachu pobrać pieniądze. Zamiarem twórców tego rodzaju rozwiązania było zachowanie bezpieczeństwa podczas dokonywania transakcji wypłaty gotówki. Jednak w naszym mieście młodzi ludzie zrobili z tych miejsc swoje prywatne "lokale".
Wstydu nie mają
70-letnia mieszkanka Szczytna chciała wypłacić gotówkę dla swojej córki, jednak nie mogła tego zrobić, ponieważ w kabinie młodzi ludzie uprawiali właśnie... seks.
— Chciałam pobrać pieniądze z bankomatu. Udałam się na miejsce, jednak kabina była zablokowana. Drzwi są szklane, więc wszystko przez nie widać. Patrzę, a w środku w najlepsze obściskuje się młoda parka. Niczym nieskrępowani uprawiali seks. Nie wiedziałam jak zareagować, więc odeszłam — oburza się 70-letnia mieszkanka Szczytna. — Młodzi ludzie nie mają żadnych zahamowań. Nie do pomyślenia co robią. Zero wstydu — dodaje.
Testy ciążowe, prezerwatywy, a nawet kupa
Pani Krystyna od kilku lat sprząta jeden z "takich" bankomatów. Jej również brak słów na to co zastaje często w tych miejscach.
— Najgorzej jest zimą. Staram się wtedy chodzić sprzątać bardzo wcześnie rano, bo nie wiem co zastanę — opowiada kobieta. — Ludzie potrafią załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne wewnątrz, czasem pełno jest butelek po alkoholu. Zdarzało się niejednokrotnie, że zostawiają zużyte prezerwatywy — mówi.
Ale to nie koniec ciekawostek. Pani Krystyna opowiada, że znalazła również test ciążowy. A przecież do jego wykonania potrzebny jest mocz. Można się tylko domyślać, że "testująca" zrobiła to na miejscu...
— Szokujące jest, że to centrum miasta. Zawsze ktoś przechodzi, a żadna z tych osób nie krępuje się, że zostanie przyłapana — zastanawia się pani Krystyna. — To straszne, co się dziś dzieje z ludźmi i do czego są zdolni — dodaje ze smutkiem.

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna